Jakimowicz wyjawił w TVP, co robi z lekami na receptę. Mina jego koleżanki była bezcenna
- Jarosław Jakimowicz pytał w TVP Info, czy może oddawać leki na receptę przez internet
- Jak podaje Główny Inspektorat Farmaceutyczny, sprzedaż leków na receptę przez internet jest zabroniona
- Można kupić je na odległość, ale odebrać trzeba i tak w stacjonarnej aptece
Tematem była nielegalny wywóz leków, a gościem Główny Inspektor Farmaceutyczny Ewa Krajewska. Jarosław Jakimowicz postanowił podzielić się kilkoma historiami prosto z życia wziętymi.
- Ja mam znajomych w Bogatyni. Mój znajomy – to było 10 lat temu – mówił, ten dom, tamten dom – oni wszyscy dorobili się na lekach na receptę, które wywozili do Niemiec, już nie na samochodach, które były tak modne, tylko na tych lekach - chwalił się w TVP Info Jarosław Jakimowicz.
Jakimowicz o oddawaniu leków na receptę przez internet
Jarosław Jakimowicz pytał, czy może oddawać leki na receptę przez internet. Prezentera TVP Info zastanawiało, czy było to legalne. Następnie mówił, jak jego koleżanka zamawiała leki na amfetaminie nielegalnie z Czech.
- Pani minister, czy popełniłem przestępstwo? Brałem leki na alergię, miałem wykupiony cały pakiet, doktor zmieniła mi leki, zostały mi trzy opakowania. Na Facebooku u siebie wrzuciłem. Czy jest ktoś, kto potrzebuje? No i odezwała się pani, której wysłałem za darmo. Źle zrobiłem? Nie zweryfikowałem, czy rzeczywiście ich potrzebowała - pytał.
Ewa Krajewska oczywiście odpowiedziała, że nie można wymieniać się lekami jak innymi towarami. Jakimowicz dalej pytał między innymi, czy powinien oddać leki do apteki, a na twarzy współprowadzącej i szefowej GIF gościł wymowny uśmiech.
Ewa Krajewska mówiła też, że system jest szczelny. - Proszę nas dopingować. Mamy dużą informatyzację, każda transakcja jest raportowana - mówiła szefowa GIF.
W tym momencie wtrącił się Jakimowicz. - Zamawiam leki i różne preparaty w niemieckiej aptece. Niemiecki adres, niemiecka strona, niemiecka apteka. Mogę czy nie mogę? - pytał prezenter.
- Leki kupowane przez internet, na terenie całej Unii Europejskiej, ale to są leki nie na receptę. Te strony internetowe posiadają logo, które identyfikują, że ta strona jest właściwa. To jest zielone logo z białym krzyżem – tłumaczyła Jakimowiczowi Ewa Krajewska.
Czy można sprzedawać leki w internecie? GIF wyjaśnia
Według przepisów, które podaje na stronie internetowej Główny Inspektorat Farmaceutyczny, apteki internetowe mogą działać tylko wtedy, gdy działają też stacjonarnie. Oznacza to jedno: leków na receptę sprzedawać przez internet nie można.
Przez internet można kupić tylko niektóre grupy leków. Przede wszystkim na odległość nie kupimy produktów wydawanych na podstawie recepty. Możemy zamówić taki lek przez internet, ale odebrać go trzeba będzie w aptece stacjonarnej, gdzie farmaceuta poprosi o receptę - wyjaśnia Główny Inspektorat Farmaceutyczny.
W 2014 roku Komisja Europejska wprowadziła wspólne logo (tzw. common logo). Możemy dzięki niemu rozpoznać apteki, które legalnie sprzedają leki na odległość. Wspólne logo ma na celu zapewnienie pomocy przy sprawdzeniu, czy strona internetowa, która oferuje leki, działa legalnie.
Pod wspólnym logo znajduje się flaga państwa członkowskiego. Określa miejsce zamieszkania lub siedzibę podmiotu oferującego produkty lecznicze w sprzedaży na odległość. Obok flagi znajduje się napis w języku danego kraju, który informuje o potrzebie kliknięcia we wspólne logo lewym przyciskiem myszki.
Wspólne logo w przypadku Polski wygląda więc jak powyżej. Po kliknięciu powinno nastąpić przekierowanie do wpisu danej apteki w Rejestrze Aptek. To miejsce, w którym Wojewódzkie Inspektoraty Farmaceutyczne wprowadzają dane dotyczące aptek działających na rynku. Obecność apteki w rejestrze świadczy o jej legalności i gwarantuje posiadania zezwolenia przez daną placówkę.