Migalski o autorze podręcznika do HiT: Jeden ze zgwałconych intelektualnie przez Kaczyńskiego

Diana Wawrzusiszyn
11 sierpnia 2022, 12:42 • 1 minuta czytania
Prof. Marek Migalski udostępnił kontrowersyjny fragment podręcznika do "Historii i Teraźniejszości", zarzucając autorowi prymitywizm intelektualny. Jego zdaniem prof. Wojciech Roszkowski z wybitnego historyka stał się ofiarą propagandy PiS i samego Jarosława Kaczyńskiego.
Prof. Marek Migalski. Fot. Tadeusz Wypych/REPORTER

Podręcznik do HiT autorstwa prof. Roszkowskiego

Za niespełna miesiąc rozpocznie się nowy rok szkolny. Od września do szkół ponadpodstawowych ma wejść nowy przedmiot - historia i teraźniejszość (HiT).

Decyzja o stworzeniu nowego przedmiotu, który zastąpi WOS i rozszerzy wiedzę o najnowszej historii Polski, była bardzo szybka. Dlatego MEiN musiało w ekspresowym tempie zaangażować osobę, która podjęłaby się napisania podręcznika do tego przedmiotu.

Zadania podjął się prof. Wojciech Roszkowski, historyk i były europoseł PiS. Podręcznik ukazał się nakładem specjalizującego się w tematyce religijnej i historycznej wydawnictwa Biały Kruk i od początku wzbudzał liczne kontrowersje. Jednak problemy z podręcznikiem tutaj się nie kończy.

Nauczyciele i eksperci widzą wiele jego wad. Oprócz błędów językowych, merytorycznych i logicznych, podręcznik zawiera wiele subiektywnych opinii autora.

Na ponad 500 stronach prof. Roszkowski prezentuje wizję świata, w której jedyną słuszną ideologią jest konserwatyzm, krytykuje lewicę i Unię Europejską. A gender, mniejszości, feminizm i ateizm to według niego zjawiska godne potępienia.

Prof. Migalski ostro o autorze podręcznika do HiT

Swoją negatywną opinię o podręczniku, a właściwie jego autorze, wyraził teraz także prof. Marek Migalski, który sam jest naukowcem i autorem licznych książek.

"Kiedyś wybitny historyk i ceniony europoseł. Dziś symbol obskurantyzmu i prymitywizmu intelektualnego. Jeden z wielu zgwałconych intelektualnie przez Kaczyńskiego naukowców. Legutko, Krasnodębski... Hańba domowa, zniewolone umysły" – napisał.

Do tak emocjonalnego wpisu prof. Migalskiego sprowokował fragment podręcznika, w którym prof. Roszkowski pisze o "rozkładzie instytucji rodziny". Autor swoje rozważania, zakończył pytaniem: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci?".

Już wcześniej wielu ekspertów zwracało uwagę na ten niestosowny fragment, który nie niesie za sobą żadnych wartości edukacyjnych i jest wyrazem subiektywnych opinii autora.

"Wraz z postępem medycznym i ofensywą ideologii gender wiek XXI przyniósł dalszy rozkład instytucji rodziny. Lansowany obecnie inkluzywny model rodziny zakłada tworzenie dowolnych grup ludzi czasem o tej samej płci, którzy będą przywodzić dzieci na świat w oderwaniu od naturalnego związku mężczyzny i kobiety, najchętniej w laboratorium. Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci?"Podręcznik "Historia i Teraźniejszość" autorstwa prod. Wociecha Roszkowskiego

Podobne doświadczenia profesorów

Marek Migalski podobnie jak Wojciech Roszkowski był związany z Prawem i Sprawiedliwością. W latach 2009-2014 był posłem do Parlamentu Europejskiego z ramienia PiS, ale oficjalnie nie przystąpił do partii.

Szybko sceptycznie zaczął odnosić się do działań prezesa partii. Wystosował nawet list do Jarosława Kaczyńskiego z krytyką sposobu zarządzania ugrupowaniem z Nowogrodzkiej.

Głównie z tego powodu w 2014 roku Komitet Polityczny PiS zdecydował o wykluczeniu Marka Migalskiego z grona członków delegacji PiS w Parlamencie Europejskim. Po wycofaniu się z życia politycznego w 2014 roku wielokrotnie dosadnie wypowiadał się na temat PiS.