Dynamo Kijów bez szans z gigantem. Pogromcy Lecha Poznań nie zagrają w Lidze Mistrzów
- Benfica Lizbona efektownie rozbiła Dynamo Kijów i zagra w Lidze Mistrzów
- Przewagę wypracowaną w pierwszym meczu obroniło Maccabi Hajfa
- Awans wzięła też Viktoria Plizno, która wyeliminowała Karabach Agdam
Dynamo Kijów marzenia o Lidze Mistrzów i kolejnym występie w fazie grupowej - miało rozgrywać mecze na stadionie ŁKS-u Łódź - mogło spełnić tylko ogrywając na Estadio da Luz rozpędzoną Benfikę Lizbona. Orły wbiły Ukraińcom dwa gole w pierwszym meczu, grają latem fantastycznie i nic nie zwiastowało, by ćwierćfinalista zeszłorocznych rozgrywek miał się znaleźć za ich burtą.
I faktycznie we wtorkowy wieczór Ukraińcy byli bez szans, a Orły odprawiły ich bardzo efektownie jeszcze przed przerwą. Najpierw na listę strzleców wpisał się Nicolas Otamendi, a w końcówce pierwszej odsłony rywali dobili Rafa Silva i David Neres. Dynamo było bez szans, w dwumeczu przegrało z gigantem aż 0:5 i zagra w Lidze Europy. A Portugalczycy przeszli elimnacje jak burza i na pewno każdy rywal będzie chciał ich uniknąć w grupie.
Benfica Lizbona - Dynamo Kijów 3:0 (3:0) Bramki: Nicolas Otamendi (27), Rafa Silva (40), David Neres (42) Sędziował: Clement Turpin (Francja) Pierwszy mecz: 2:0; awans: Benfica
W Pilźnie na Doosan Arena miejscowa Viktoria chciała po raz trzeci w historii przedrzeć się do fazy grupowej Champions League, ale po bezbramkowym remisie w Baku musiała ograć Karabach Agdam na swoim boisku. Pogromcy Lecha Poznań faworytami nie byli, ale też nie byli bez szans w walce o drugi występ w fazie grupowej LM. Mecz zapowiadał się jako zacięty i bardzo wyrównany.
Boisko zweryfikowało plany Azerów, którzy do przerwy prowadzili po bramce Filipa Ozdobicia i wydawało się, że mogą dopiąć swego. Ale po zmianie stron Czesi śmiało ruszyli do ataku, a awans na kwadrans przed końcem gry dał im gol Jana Klimenta, który jeszcze kilka tygodni temu był piłkarzem Wisły Kraków. Teraz z ekipą mistrzów kraju będzie szukał szczęścia w piłkarskiej elicie. Karabach na pocieszenie przechodzi do Ligi Europy.
Viktoria Pilzno - Karabach Agdam 2:1 (0:1) Bramki: Jan Kopic (58), Jan Kliment (73) - Filip Ozdobić (38) Sędziował: Artur Soares Dias (Portugalia) Pierwszy mecz: 0:0; awans: Viktoria
Swoje pięć minut w pierwszym meczu czwartej rundy kwalifikacji wykorzystali piłkarze Maccabi Hajfa, którzy ograli mistrzów Serbii i wykonali ważny krok w stronę awansu. Na Marakanie Czerwona Gwiazda musiała odrabiać straty, ale nie stała na straconej pozycji w starciu z ekipą, która przed laty wypracowała najgorszy bilans w historii fazy grupowej Champions League. A przecież Serbowie te rozgrywki wygrali w 1991 roku.
Minęły jednak trzy ponad dekady, a obie ekipy są na zupełnie innym etapie. A w Lidze Mistrzów zagra mistrz Izraela, który przegrywał już 0:2, ale uratował mecz rzutem na taśmę. Serbowie prowadzili po bramkach Aleksandara Pesicia i Mirko Ivanicia, ale jeszcze przed przerwą strzał z rzutu karnego dobił Daniel Sundgren, a w samej końcówce po rozpaczliwej walce i "swojaku" Milana Pavkova awans wzięło Maccabi. Crvena Zvezda znów tylko w LE.
Crvena Zvezda Belgrad - Maccabi Hajfa 2:2 (2:1) Bramki: Aleksandar Pesić (27), Mirko Ivanić (43) - Daniel Sundgren (45), Milan Pavkov (90-samobójcza) Sędziował: Anthony Taylor (Anglia) Pierwszy mecz: 2:3; awans: Maccabi
W środę czekają nas kolejne trzy potyczki decydującej rundy kwalifikaji Ligi Mistrzów, a już w czwartek 25 czerwca w Stambule rozlosowana zostanie faza grupowa rozgrywek w sezonie 2022/2023. Początek o godzinie 18:00, transmisja w Polsacie Sport oraz na kanale UEFA na YouTube.