Najgorszy tydzień letniej fali COVID-19. Jest nowy raport zakażeń i zgonów
- Resort zdrowia przedstawił w środę raport covidowy za okres od 18 do 24 sierpnia
- W porównaniu z poprzednim tygodniem liczba zakażeń koronawirusem wzrosła o około 4200, a zgonów – o 27
- Przedstawiciele ministerstwa i eksperci nie mają wątpliwości: jesienna fala zakażeń, nawet jeśli opóźniona, i tak nadejdzie
Najnowszy raport Ministerstwa Zdrowia ws. zakażeń COVID-19
Od 18 do 24 sierpnia służby sanitarne potwierdziły 26 969 zakażeń COVID-19. Aż 4663 z nich to tzw. reinfekcje, czyli ponowne zachorowania. W tym czasie zmarło kolejnych 138 pacjentów – 112 osób miało inne schorzenia.
Zakażenia odnotowano we wszystkich województwach: mazowieckim (4258), śląskim (3275), małopolskim (2302), wielkopolskim (1882), dolnośląskim (1864), lubelskim (1769), łódzkim (1690), kujawsko-pomorskim (1343), podkarpackim (1315), podlaskim (1315), pomorskim (1284), zachodniopomorskim (1156), warmińsko-mazurskim (1025), świętokrzyskim (948), opolskim (630) i lubuskim (579).
COVID-19: najgorszy tydzień od początku letniej fali
Tylko we wtorek pozytywny wynik testu pod kątem wirusa otrzymało 4397 osób (781 reinfekcji), a zmarło 27 zakażonych osób. Wykonano też blisko 13 tys. testów na obecność koronawirusa. Środowy raport Ministerstwa Zdrowia pokazuje, że miniony tydzień był najgorszy od początku letniej fali pandemii koronawirusa.
Co prawda w ubiegłym tygodniu nowych zakażeń również było dużo (22 712), jednak potwierdzono ich sporo mniej niż obecnie. W ostatnich tygodniach lipca resort zdrowia informował o około 20 tys. zakażonych.
Już wtedy był to znaczny wzrost, ponieważ w połowie lipca mieliśmy 12 tys. nowych przypadków, a na początku lipca tygodniowo notowano od 4 do 7 tys. zakażeń. Jeszcze lepsza sytuacja była w czerwcu – wówczas nowych zachorowań, w ujęciu tygodniowym, mieliśmy 1-2 tys.
Jesienią wrócą obostrzenia?
– Z naszych szacunków wynika, że zakażeń może być od 20 do 50 razy więcej w stosunku do oficjalnych ministerialnych danych – mówił niedawno w rozmowie z PAP dr Franciszek Rakowski z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego.
Dlaczego? Cotygodniowe raporty MZ uwzględniają jedynie wyniki testów wykonanych w szpitalach lub POZ-ach. W rejestrze nie ma tych, które Polacy wykonują samodzielnie szybkimi testami antygenowymi. Z danych PEX PharmaSequence wynika natomiast, że tygodniowo sprzedawanych jest ok. 250 tys. testów antygenowych. Na początku lipca było to ok. 70 tys.
Możliwe, że jeśli dzienne liczby zakażeń koronawirusem cały czas będą się zwiększać, to już we wrześniu nastąpi powrót obostrzeń. Mówił o tym pod koniec lipca Adam Niedzielski.
– Mogą pojawić się impulsy do zwiększenia zakażeń koronawirusem, np. powrót dzieci do szkół. Wtedy będziemy się zastanawiali, czy jakichś regulacji, chociażby dotyczących maseczek w środkach transportu, nie zastosować – stwierdził minister zdrowia.