Nie zdążyliście obejrzeć "Elvisa" w kinie? HBO Max już nadciąga wam z pomocą

Maja Mikołajczyk
26 sierpnia 2022, 14:27 • 1 minuta czytania
"Elvis" królował na dużych ekranach pod koniec czerwca, więc już jakiś czas temu. Wszyscy, którzy przegapili dramat muzyczny Baza Luhrmanna w kinach niebawem będą mieli szansę nadrobić go na HBO Max.
Premiera filmu "Elvis" na HBO Max. Fot. kadr z filmu "Elvis"

"Elvis" – kiedy premiera na HBO Max?

"Elvis" to dramat muzyczny Baza Luhrmanna opowiadający o królu rock'n'rolla. Film skupia się nie tylko na tym, jak Elvis Presley dochodził do sławy, ale również na szczycie jego kariery oraz powolnym upadku przez alkohol oraz narkotyki.

Produkcja była głośna nie tylko ze względu na wzięcie na tapet Presleya. Po pierwsze, jest to pierwszy film Luhrmanna od lat – ostatnim był "Wielki Gatsby" z 2013 roku z Leonardo DiCaprio i Carey Mulligan, który został nagrodzony dwoma Oscarami: za scenografię i kostiumy. W międzyczasie pochodzący z Australii reżyser zrealizował jedynie serial "The Get Down" dla Netfliksa.

Kolejnym wabikiem było to, w jaki sposób odtwórca głównej roli, czyli Austin Butler przygotowywał się do roli. Aktor przez dwa lata nie widywał się prawie z nikim i jedynie pracował nad tym, by jak najbardziej upodobnić się do Elvisa Presleya, korzystając z tak zwanej praktyki aktorstwa metodycznego.

– To najlepsza rola mojego życia. To było nieprawdopodobne. Spędziłem dwa lata w tym procesie. Nie miałem innego życia poza życiem Elvisa. Dałem temu całe serce i całą duszę. Buz powiedział mi na początku, że nie mamy pojęcia, jaki będzie odbiór filmu, więc musimy się cieszyć z tego, że go w ogóle tworzymy – opowiadał w rozmowie z Anną Wendzikowską.

– I takie miałem podejście przez cały okres przygotowań i zdjęć. Ale teraz film jest wreszcie skończony. Teraz jest moment, kiedy oglądają go widzowie. I ma się nadzieję, że się to złapało, że to widać na filmie. Cały wysiłek, że się sprawiedliwie pokazało postać, jego rodzinę, jego życie, jego emocje. Bo są na świecie miliony ludzi, którzy kochają Elvisa i mają o nim jakieś wyobrażenie – dodał.

"Elvis" pojawi się na HBO Max już 2 września.

"Elvis" – recenzja

"Elvis" zebrał od krytyków mieszane recenzje. Niektórzy doceniają genialne sekwencje muzyczne i świetną kreację Butlera (typowaną na jedną z Oscarowych wyborów), a inni wskazują na zbyt długi metraż i scenariuszowe braki.

"Pisałam, że mit Elvisa nieco zaśniedział. To rock and roll naszych dziadków i rodziców, którego nie mieliśmy okazji głębiej poznać w przeciwieństwie do chociażby wciąż żywych w kulturze Beatlesów czy Niny Simone. Jednak 'Elvis' może to zmienić. Król ożył i znowu będzie cool. Oby. Presley na to po prostu zasługuje" – recenzowała dla naTemat Ola Gersz.