Iga Świątek kapitalnie rozpoczęła US Open. Triumf w cieniu ostrych słów mistrzyni

Krzysztof Gaweł
30 sierpnia 2022, 18:54 • 1 minuta czytania
Iga Świątek pewnie zameldowała się w drugiej rundzie wielkoszlemowego US Open. Polka ograła w Nowym Jorku Włoszkę Jasmine Paolini 6:3, 6:0 i jest już w drugiej rundzie. Media poświęcają jednak więcej uwagi jej zdecydowanej reakcji na decyzję ws. piłek, niż samemu pojedynkowi. To była czysta formalność, Polka rozbiła przeciwniczkę raptem w 67 minut.
Iga Świątek pewnie zameldowała się w drugiej rundzie wielkoszlemowego US Open Fot. AP/Associated Press/East News

Iga Świątek wywołała spore emocje wśród fanów tenisa na długo przed pierwszym meczem w US Open. Polka wypowiedziała się na temat piłek, które przygotowali organizatorzy. Dlaczego? Bo podjęto decyzję, że panie zagrają innymi piłkami niż panowie. Już sam ten fakt oburzał wielu. – Te piłki są bardzo złe – powiedziała dziennikarzom nasza liderka światowych list.

Z gema na gem, stają się coraz cięższe. Nie możesz nimi serwować nawet 170 km/h, bo wiesz, że po takim zagraniu piłka będzie leciała jak szalona. Nie możesz też kontrolować jej lotu – argumentowała nasza mistrzyni. I choć przeprosiła za swoje zdecydowane słowa i krytykę, bo nie chciała nikogo urazić, to wywołała burzę. Środowisko podzieliło się na pół, na zwolenników i przeciwników Polki. Wsparła ją m.in. Hiszpanka Paula Badosa.

21-letnia mistrzyni z Raszyna w atmosferze napięcia przystąpiła więc do meczu pierwszej rundy, gdzie czekała na nią Włoszka Jasmine Paolini. Notowana na 56. pozycji na świecie zawodniczka z Toskanii miała sporego pecha, że trafiła na rakietę numer jeden i długo nie stawiała oporu Polce. Wystarczyło raptem 67 minut, by Iga Świątek zameldowała się w drugiej rundzie.

Początek starcia był zaskakująco wyrównany, ale tylko do stanu 1:1. W gemie trzecim faworytka przełamała serwis Włoszki, odskoczyła szybko na prowadzenie 4:1 i kontrolowała przebieg gry. Jasmine Paolini próbowała z całych sił wrócić do meczu, wygrała serwis Igi Świątek (2:4), by za chwilę nadziać się na "rebreaka" i przegrać seta 3:6. Grała odważnie i bez kompleksów.

Ale to było zbyt mało na tak doświadczoną zawodniczkę, jak podopieczna Tomasza Wiktorowskiego. Ten nie musiał się obawiać o losy meczu, w partii drugiej Iga Świątek podkręciła obroty i zdominowała grę. Swoje gemy serwisowe wygrywała zdecydowanie, przy podaniu rywalki musiała się sporo namęczyć, ale wreszcie dotarła do piłek meczowych. Wykorzystała już tę drugą i zamknęła efektownie pojedynek.

Pierwsze zadanie w Nowym Jorku wykonane, teraz czas na starcie w rundzie drugiej. Kto będzie rywalką? Albo faworyzowana Sloane Stephens, albo Belgijka Greetje Minnen. Starcie drugiej rundy US Open Iga Świątek rozegra najpewniej w czwartek 1 września. Godzina zostanie dopiero podana, ale raczej będzie zamykać sesję danego dnia. Transmisja w Eurosporcie.

We wtorek o awans walczy też druga z Polek, Magda Linette. Poznanianka stawi czoła faworyzowanej Czeszce Karolinie Pliskovej.

Wynik meczu pierwszej rundy US Open: