Elżbieta II ma problemy z poruszaniem się. Gdzie odbędzie się ceremonia mianowania nowego premiera?
- Brytyjska prasa od kilku miesięcy donosi o problemach z poruszaniem się królowej Elżbiety II. Sytuacja ma być bardzo poważna
- Niebawem monarchini będzie mogła mianować nowego premiera, bowiem Boris Johnson ogłosił, że 6 września ustąpi ze stanowiska
- Ceremonia mianowania nowego szefa rządu nie odbędzie się jednak w tradycyjny sposób
Mianowanie nowego premiera w Szkocji
Wraz z nadchodzącym wrześniem, zbliża się pora na ogłoszenie nowego premiera Anglii. Ze stanowiska rezygnować będzie Boris Johnson, który służył rodzinie królewskiej od 2019 roku. Głównymi kandydatami partii Konserwatywnej będą Rishi Sunak i Liz Truss. Jedno z nich zostanie ogłoszone premierem z tytułu królowej 6 września.
Tradycyjnie ceremonia przekazania rządu premierowi, odbywała się w Pałacu Buckingham albo Zamku Windsorów. W tym roku królowa Elżbieta nie będzie mogła jednak stawić się na wydarzeniu osobiście. Ze względu na problemy zdrowotne królowej, nowy, piętnasty za kadencji Elżbiety premier będzie zobowiązany do odwiedzenia jej w zamku Balmoral w Szkocji, od lat służącym jako posiadłość wakacyjna rodziny królewskiej.
Wszyscy premierzy służący pod Elżbietą, przyjeżdżali specjalnie do pałacu Buckingham w Londynie, by zostać mianowanym na stanowisko. Jedynym wyjątkiem był Winston Churchill, z którym królowa spotkała się na lotnisku po jej powrocie z Kenii w 1952 roku. Biorąc pod uwagę przywiązanie do tradycji i klasycznych obrzędów, zmiana miejsca przeprowadzenia ceremonii, może świadczyć o naprawdę złym stanie zdrowia królowej.
Problemy zdrowotne Elżbiety II
Ostatni czas nie był łaskawy dla angielskiej władczyni. Już w październiku zeszłego roku została sfotografowana, chodząc o lasce. Zaraz potem w listopadzie, królowa wycofała się znacząco z publicznego życia kraju.
Sytuacji zdrowotnej Elżbiety nie pomogło też zachorowanie na COVID-19 w lutym tego roku. Choć w wypowiedziach publicznych nie odniosła się do swoich osobistych przeżyć, to w internetowym wystąpieniu przyznała, że choroba może "pozostawić kogoś bardzo zmęczonym i wyczerpanym".
Przez okresowe problemy z poruszaniem, nie stawiła się na oficjalnym otwarciu Parlamentu. Musiała też zrezygnować z pewnych królewskich obowiązków. Tradycyjne przyjęcie na powitanie Elżbiety w jej posiadłości w Balmoral, zostało zastąpione skromnym posiłkiem ze względu na samopoczucie królowej. Zdaniem lekarzy królowa nie powinna podróżować, ale ostateczna decyzja pozostaje w jej rękach.
Zdrowie nie pozwala królowej się poddać
Królowa Elżbieta, ze względu na pogarszający się stan zdrowia, przekazała wiele obowiązków na barki swojego syna i następcy, Księcia Karola. Według magazynu "People" książe z szacunkiem wykonuje powierzone mu przez matkę zadania i reprezentuje ją z należytą godnością. Monarchini jednak nie spoczywa na laurach.
Wzięcie udziału w ceremonii przekazania urzędu nowemu premierowi, nie zważając na pogarszający się stan zdrowia i odejście od tradycyjnego formatu wydarzenia, jest rzetelnym przykładem wytrwałości Elżbiety II w spełnianiu swojej roli jako naczelnej monarchini Anglii.
W ostatnich dniach królowa napisała oficjalny list do Pakistanu, w którym wyraziła solidarność z Pakistanem podczas nawiedzających kraj powodzi. W liście podkreśla wsparcie Wielkiej Brytanii wobec napotkanego przez Pakistan kryzysu, przy okazji przekazując 1,5 miliona funtów na rzecz pomocy osobom dotkniętych kataklizmem. Elżbieta II nieraz pokazała swoją wytrwałość podczas panowania nad krajem, a problemy zdrowotne ewidentnie jej nie zatrzymają.