Piłkarz Barcelony ze złamaną szczęką, to kolega Lewandowskiego. "Nie jesteśmy tu bezpieczni..."

Maciej Piasecki
31 sierpnia 2022, 21:11 • 1 minuta czytania
Piłkarz Pierre-Emerick Aubameyang w ostatnich dniach znalazł się na okładach światowych mediów z zupełnie innego powodu, aniżeli zazwyczaj. Gabończyk grający dla FC Barcelony został napadnięty we własnym domu. Kolega z drużyny Roberta Lewandowskiego umieścił wpis w internecie, opisując traumatyczne zdarzenie.
Pierre-Emerick Aubameyang został piłkarzem FC Barcelony na początku 2022 roku. Gabończyk ma jednak wrócić do Anglii. Fot. LLUIS GENE/AFP/East News

Niedawno informowaliśmy o okładkowym tekście prosto od dziennikarzy "Bilda", którzy niemal wprost zasugerowali, że FC Barcelona jest najniebezpieczniejszym klubem piłkarskim na świecie. Niemcy wyliczyli bowiem, że tylko w ostatnich czterech latach aż dziesięciu zawodników zostało poszkodowanych podczas napadów rabunkowych.

Przypomnijmy, że Robertowi Lewandowskiemu dwa tygodnie temu skradziono zegarek oraz telefon. Kapitan reprezentacji Polski został obrabowany przez dwóch sprawców. Nasz najlepszy piłkarz rzucił się w pościg za napastnikami, pomogła również katalońska policja i ostatecznie skradzione rzeczy, szczęśliwie, udało się odzyskać.

Szokująca relacja Aubameyanga

Najświeższe wydarzenia tego okropnego procederu w stolicy Katalonii, to napad, którego ofiarą został Pierre-Emerick Aubameyang oraz jego rodzina. Willa Gabończyka została obrabowana przez czwórkę sprawców. Szczegóły ujawnił hiszpański dziennikarz Alfredo Martinez. Aubameyang został m.in. uderzony metalowym prętem w twarz.

Obrażenia były na tyle poważne, że zawodnik będzie musiał pauzować ze względu na złamaną szczękę. Ten uraz może oznaczać koniec szans na zmianę klubu w letnim okienku transferowym. Gabończyk miał przenieść się do Chelsea Londyn. Londyńczycy byli mocno zainteresowani wykupieniem doświadczonego zawodnika.

"Auba" po kilku dniach milczenia, zabrał głos w mediach społecznościowych. Piłkarz ujawnił szokującą relację ze zdarzeń z minionego weekendu.

"W niedzielę w nocy brutalni tchórze włamali się do mojego domu i grozili mojej rodzinie oraz moim dzieciom, tylko po to, by ukraść kilka rzeczy. Uderzyli mnie w szczękę i mocno ją zranili. Jednak to drobna kontuzja i postaram się jak najszybciej wrócić do pełnej sprawności. Dziękuje Bogu za to, że nikt inny nie odniósł obrażeń. Uczucie, że już nie jesteśmy bezpieczni we własnym domu, jest okropne i trudne do opisania. Ale jako rodzina przezwyciężymy to i będziemy jeszcze silniejsi niż wcześniej. Dziękuję także za wasze wsparcie. To wiele dla mnie znaczy." – napisał w mediach społecznościowych Aubameyang.

Przypomnijmy, że Lewandowski razem z gabońskim napastnikiem znają się nie tylko z okresu wspólnych treningów czy występów w Dumie Katalonii. RL9 występował razem z Aubameyangiem również w niemieckiej Bundeslidze, a ich klubem była Borussia Dortmund.

Po pewnym czasie "Auba" przeniósł się do Arsenalu Londyn, a "Lewy" wybrał grę dla Bayernu Monachium. Teraz obaj żyją w Katalonii, choć jak widać, wcale nie jest to tak bezpieczna lokalizacja dla zawodników Barcy.