Kluczowa postać kadry siatkarzy z kontuzją. Mamy problem przed meczem z Brazylią

Krzysztof Gaweł
09 września 2022, 21:56 • 1 minuta czytania
Paweł Zatorski jest kontuzjowany i jego występ z Brazylią w półfinale stoi pod znakiem zapytania. Na szczęście uraz naszego libero, który w czwartkowym ćwierćfinale zyskał wsparcie Jakuba Popwiczaka, nie jest groźny, a siatkarz najpewniej zagra z Canarinhos. Według naszych informacji sztab medyczny reprezentacji przygotuje siatkarza do gry już w sobotę.
Kluczowa postać kadry siatkarzy z kontuzją. Mamy problem przed meczem z Brazylią Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Paweł Zatorski nabawił się urazu w ćwierćfinałowym meczu mistrzostw świata z Amerykanami. To był drugi set, a nasz libero, broniąc jedną z piłek, przeskoczył bandę reklamową. Trenerzy często proszą siatkarzy, by w ferworze walki nie ryzykowali zdrowiem i nie atakowali band, ale "Zator" poszedł za piłką instynktownie i doznał urazu nogi. Skacząc za taką przeszkodę, nie wiesz nigdy, co może znajdować się po drugiej stronie.

- W pewnym momencie Paweł podszedł do mnie i mówił, że boli go delikatnie noga i żebym był gotowy do gry - mówił po meczu Jakub Popiwczak w rozmowie z WP SportoweFakty. I faktycznie nasz mistrz minął błyskawicznie dziennikarzy, by udać się do szatni i oddać tuż po meczu z Amerykanami w ręce fizjoterapeutów. Nogę widział też doktor Jan Sokal, lekarz naszej drużyny narodowej.

- Zobaczymy, jak Paweł się będzie czuł, ale na pewno nie chcemy ryzykować – mówił na gorąco dziennikarzom selekcjoner Nikola Grbić. Po szybkiej konsultacji z "Zatorem" zdecydował, że Jakub Popiwczak pomoże starszemu koledze z obroną kolejnych piłek w meczu z USA, a po spotkaniu chwalił zawodnika, który w kluczowym meczu dał bardzo dobrą zmianę. To jest właśnie siła reprezentacji Polski.

Tymczasem Paweł Zatorski w piątek trenował z resztą drużyny, ale bardzo lekko i pod okiem medyków. Początkowo wydawało się, że jego uraz to mogło być coś poważnego, ale na szczęście chyba obeszło się na strachu. Mecz z Brazylią, a potem ewentualny finał, mają dla naszej drużyny wielkie znaczenie. I biorąc pod uwagę to, że siatkarze na co dzień zmagają się z bólem i obciążeniami, trzeba się spodziewać libero na boisku.

Paweł Zatorski to dwukrotny mistrz świata i jeden z filarów kadry. 32-letni siatkarz błysnął formą w trakcie MŚ i z meczu na mecz grał lepiej. W wygranym ćwierćfinale z USA (3:2) wykonał tytaniczną pracę w przyjęciu zagrywki, co pokazują znakomicie statystyki. Jego brak w składzie byłby wielkim ciosem dla kadry. Ale ten scenariusz raczej nam nie grozi. I według naszych informacji siatkarz wyjdzie na boisko przeciw Canarinhos.

Polscy siatkarze już w sobotę zagrają w katowickim Spodku w półfinale MŚ. Tym razem stawią czoła Brazylii (godzina 18:00), a jeśli wygrają, zmierzą się w meczu o złoty medal z lepszym w drugim półfinale. A tam Słowenia stawi czoła Włochom (godzina 21:00) w powtórce zeszłorocznego finału ME. Mamy nadzieję, że Paweł Zatorski pomoże nam awansować do finału, zna się na tym jak mało kto.