Gwiazdor "Stranger Things" zagra w filmie twórcy "Dystryktu 9". O czym będzie "Gran Turismo"?

Maja Mikołajczyk
16 września 2022, 10:22 • 1 minuta czytania
Uwielbiany gwiazdor "Stranger Things" zagra w najnowszym filmie twórcy "Dystryktu 9" i "Chappiego". David Harbour wcieli się w "Gran Turismo" w emerytowanego kierowcę, który uczy świeżaka szybkiej jazdy.
David Harbour ze "Stranger Things" zagra w nowym filmie twórcy "Dystryktu 9". Fot. Anthony Behar/ Sipa USA/ East News

Gwiazdor "Stranger Things" zagra w "Gran Turismo"

"Gran Turismo" będzie filmem na podstawie gry o tym samym tytule, jednak nie będzie jej dosłowną ekranizacją. Inspiracją ma być przede wszystkim prawdziwa historia jednego z jej graczy, który dzięki niej został kierowcą rajdowym w prawdziwym życiu. Produkcja przygotowywana jest przez studia Columbia Pictures i PlayStation Productions

David Harbour ma w "Gran Turismo" zagrać emerytowanego kierowcę, który wprowadza głównego bohatera w świat jazdy szybkimi autami. Za kamerą filmu stanie Neil Blomkamp, reżyser znany z takich filmów, jak "Dystrykt 9", "Elizjum" czy "Chappie". Scenariusz do filmu napisał Jason Hall, znany z takich produkcji, jak "Amerykańskie ciacho", "Snajper" i "Chwała bohaterom".

Samo "Gran Turismo" to stworzony w 1997 roku symulator wyścigów. Jego twórcą jest Kazunori Yamaguchi z Polyphony Digital. Od tamtej pory ukazało się kilkanaście wersji, z czego najnowszą z nich jest "Gran Turismo 7" z marca tego roku.

Kim jest David Harbour?

David Harbour to amerykański aktor, którego kariera ruszyła z kopyta po pierwszym sezonie "Stranger Things". Harbour od tamtej pory zagrał w takich superprodukcjach, jak "Hellboy", "Tyler Rake: Ocalenie" oraz "Czarna Wdowa".

Przypominamy, że w 2017 roku Harbour udzielił wywiadu, w którym opowiedział m.in. o tym, jak jego życie zmieniło się po premierze hitu Netfliksa.

"Poczułem się przytłoczony już po pierwszym weekendzie. Mam około 100 kontaktów w telefonie, z których używam może 10. I pamiętam, że po pierwszym weekendzie (kiedy serial zadebiutował), jakoś koło niedzieli – dosłownie od wszystkich dostałem SMSa. Pomyślałem, o mój Boże, udało nam się" – opowiadał gwiazdor "Stranger Things".

"A to nigdy dotąd się nie zdarzyło. Pracowałem wiele lat w tym biznesie. Ludzie czasem mówili, że dobrze zagrałem, ale nigdy nie zdarzyło się to na taką skalę. I nagle, wszyscy mówili, że jestem postacią ze "Stranger Things", a ludzie robią fan arty ze mną i w ogóle" – dodał Harbour.