Związek Kubickiej i Barona ma się dobrze. Modelka opublikowała zdjęcie USG

Joanna Stawczyk
17 września 2022, 09:46 • 1 minuta czytania
Jeszcze niedawno czytaliśmy o rzekomym rozstaniu Sandry Kubickiej i Aleksandra Milwiwa-Barona. Internauci zauważyli, że para przestała obserwować swoje profile na Instagramie. Tymczasem 27-latka dodała zdjęcie USG. Oznajmiła, że czeka na owulację. Następnie wrzuciła nagranie z partnerem u boku. Ten czuły gest mówi więcej niż tysiąc słów.
Sandra Kubicka wcale nie rozstała się z Baronem. Wrzuciła zdjęcie USG Fot. VIPHOTO/East News; Instagram.com / @sandrakubicka

Sandra Kubicka wcale nie rozstała się z Baronem. Wrzuciła zdjęcie USG

Na początku września pisaliśmy w naTemat o tym, że Sandra Kubicka ustosunkowała się do plotek ws. jej rozstania z Baronem. Już wtedy jej odpowiedź na głos internautki była dość wymowna i sugerowała, że publikowanie non-stop zdjęć czy relacji z chłopakiem nie jest wyznacznikiem tego, jak układa się w związku.

"Boże, ludzie, a czy ja wszędzie muszę być z Alkiem? Każde z nas ma obowiązki. Ja jestem świadkową na ślubie moich przyjaciół, a on nagrywa "The Voice". Wrzuciłam ostatnio podcast, w którym rozmawiałam z panią psycholog o tym, jak żyję z mężczyzną, a nie na mężczyźnie i myślałam, że doleciało, ale ewidentnie nie do wszystkich. Czy my musimy być wszędzie razem non stop?" – podkreśliła dosadnie. W piątek (16 września) za pośrednictwem InstaStory Kubicka zechciała podzielić się z fanami radosną nowiną. Wrzuciła zdjęcie USG. Warto nadmienić, że już ponad rok temu celebrytka otworzyła się na temat swojej choroby.

Mówiła o niej m.in. w "Dzień dobry TVN". Walczy z PCOS, czyli zespołem policystycznych jajników. 27-latka często porusza tę kwestię w mediach społecznościowych, ponieważ chce być wsparciem i wzorem dla obserwatorek, które chorują na to samo, albo dopiero podejrzewają, że coś jest nie tak.

"A to będzie piękna owulacja za kilka dni. Da się! Fu*** PCOS" – podpisała zdjęcie badania USG. "Ogólnie mówiąc miałam ostatnio słabe endometrium, ale doktor już to naprawił" – dodała, wychwalając specjalistę.

Nic dziwnego, że Kubicka cieszy się z postępów w leczeniu. Ustabilizowanie PCOS pozwala bowiem na zajście w ciążę, a ona niejednokrotnie wspominała o tym, że w przyszłości marzy jej się zostać mamą.

Z kolejnego nagrania na InstaStory Kubickiej wnioskujemy, że między nią a Baronem jest wszystko w porządku, a ich miłość kwitnie. Pokazała, jak jadą razem autem. Artysta siedział za kierownicą, a ona w czułym geście dotykała go dłonią po buzi.

W tle było słuchać muzykę. Leciała piosenka Krzysztofa Krawczyka "Pamiętam ciebie z tamtych lat". "Niech się dzieje, co chce, nam nie może być źle" – brzmiał fragment tekstu utworu.

Leczenie PCOS a planowanie ciąży

Zespół policystycznych jajników (PCOS) bywa wyjątkowo bezwzględna dla kobiety. – Objawy tego zespołu wiążą się z nieregularnym miesiączkowaniem, czyli sytuacją, gdy występuje mniej niż osiem miesiączek w roku lub cykle powyżej trzydziestu pięciu dni – tłumaczył w rozmowie z naTemat dr hab. n.med. Krzysztof Nowosielski, ginekolog.

Możemy mieć ponadto do czynienia z nadmiarem męskich hormonów: pojawia się trądzik, nadmierne owłosienie w miejscach nietypowych dla kobiety oraz obrazem wielu pęcherzyków w USG narządu rodnego (tzw. obraz policystycznych jajników, ale tylko u kobiet, u których od pierwszej miesiączki minęło co najmniej osiem lat). Jeśli występują dwa z tych trzech objawów rozpoznajemy właśnie PCOS.

Niemal połowa kobiet z zespołem policystycznych jajników ma też tzw. zespół metaboliczny charakteryzujący się otyłością brzuszną, zaburzeniami lipidowymi, cukrzycą, nadciśnieniem.

Wiąże się to ze zwiększeniem ryzyka choroby niedokrwiennej serca, zawałów serca i udarów mózgu. Na tym nie koniec. Co druga pacjentka z PCOS ma problemy z zajściem w ciążę.

Decyzja o wyborze konkretnej terapii w przypadku PCOS zależy głównie od efektu, który pacjentka pragnie osiągnąć. Jeśli wraz z partnerem planują ciążę - stosuje się leki ułatwiające owulację, a jeśli to nie będzie skuteczne - zapłodnienie pozaustrojowe.

– U pacjentek, które nie planują ciąży, lekiem pierwszego rzutu jest nisko dawkowa antykoncepcja hormonalna, by ustabilizować miesiączki oraz ewentualnie leki obniżające stężenia męskich hormonów, żeby przeciwdziałać przykrym doświadczeniom związanym z trądzikiem, czy nadmiernym wypadaniem włosów – wyjaśnił specjalista.