Lewandowski nie gryzł się w język przed mundialem. "Musimy być gotowi, a mamy braki"

redakcja naTemat
19 września 2022, 14:51 • 1 minuta czytania
Robert Lewandowski oraz selekcjoner Czesław Michniewicz spotkali się w poniedziałek z dziennikarzami na pierwszej konferencji prasowej przed meczami Ligi Narodów z Holandią oraz Walią. Biało-Czerwoni już wkrótce zagrają o zachowanie miejsca w elicie, a także o lepsze przygotowanie do nadchodzącego mundialu w Katarze. – Każdy z nas ogląda mecze i ma świadomość, że mamy braki – analizował nasz kapitan.
Lewandowski i spółka chcą pokonać giganta. Ostatnie szlify kadry przed mundialem Fot. MARZENA BUGALA-ASTASZOW POLSKA PRESS/Polska Press/East News

Reprezentacja Polski wraca do gry i już wkrótce stawi czoła Holandii (22 września, PGE Narodowy w Warszawie) oraz Walii (25 września, Millennium Stadium w Cardiff) w dwóch pojedynkach kończących zmagania w grupie A Ligi Narodów. Biało-Czerwoni wciąż walczą o utrzymanie w elicie rozgrywek i muszą punktować, by wyprzedzić zespół z Wysp i uiknąć relegacji do dywizji B. Ale to tylko pierwszy cel.

Drugi jest chyba znacznie ważniejszy, bo nasz zespół ma od teraz tylko trzy mecze na przygotowanie formy przed mistrzostwami świata w Katarze. Polacy zagrają jeszcze tylko raz, w listopadzie z Chile, a potem polecą do Azji walczyć o tytuł mistrzów świata. To dlatego starcia z Oranje i Smokami są tak ważne, bo mają pomóc drużynie przygotować się do rywalizacji w finałach MŚ.

- Jeśli chodzi o zgrupowania kadry, zawsze cieszę się, że mogę wziąć w nich udział. To zawsze fajne chwile - mówił nasz kapitan i żałował tylko, że pogoda w Polsce nie jest tak dobra, jak choćby w Barcelonie, gdzie mieszka od kilku tygodni. - Zmiana kraju zawsze jest czymś fajnym i dobrze czuję się w nowym miejscu - opowiadał o swoich początkach w nowym klubie "Lewy".

Wejście do Blaugrany ma fenomenalne, strzelił 11 bramek w ośmiu rozegranych meczach i udowodnił, że pozyskanie go przez Dumę Katalonii było strzałem w dziesiątkę. Nasz kapitan ma chyba podobne zdanie. Teraz czekamy na popisy w drużynie narodowej, w której ma utworzyć zabójczy ofensywny duet z Arkadiuszem Milikiem, snajperem Juventusu Turyn.

- Nie wiem czy współpracę moją i Arka Milika należy porównywać do tej z Euro 2016. Arek wyraźnie odżył po transferze do Juventusu. Obaj gramy i jesteśmy w formie i może to być korzystne dla reprezentacji - cieszył się na pytanie o kolegę z boiska Robert Lewandowski.

Tymczasem selekcjoner Czesław Michniewicz przyznał, że już na pewno na MŚ nie pojedzie kontuzjowany Jakub Moder. Sytuacja z innymi wracajacymi do zdrowia graczami jest klarowna, wkrótce do bramki wróci na przykład Wojciech Szczęsny. - On na pewno będzie gotowy do czwartku, ale jeśli nie zagra on, mamy trzech innych piłkarzy na tej pozycji - przyznał selekcjoner, który już wybrał bramkarza na czwartkowy szlagier z Oranje.

- Nie zamykamy przed nikim drzwi przed mistrzostwami świata - podkreślił trener reprezentacji Polski. Walka o wyjazd na mundial trwa, przed nami jej decydujące chwile. I szansa na utrzymanie się w elicie Ligi Narodów, już w meczu z Holendrami. - Mecz z Walią będzie ważny jeśli z Holandią nie wygramy. Zwycięstwo spowoduje inną stawkę niedzielnego starcia w Cardiff. To dwa ważne i ciężkie mecze - zaznaczył nasz kapitan.

- Każdy z nas ogląda mecze i wiemy na jakich pozycjach mamy braki. Brakuje na kilku pozycjach stabilizacji i większego pola manewru - zaznaczył Robert Lewandowski. I dodał, że zespół ma świadomość tego, jak ciężki czeka go turniej w listopadzie. - Ten mundial będzie innym niż wszystkie dotychczasowe turnieje mistrzostw świata. Trzeba być na to gotowym - zaapelował snajper Barcelony.

- Robert Lewandowski zagra w obu najbliższych meczach reprezentacji, nie mam co do tego wątpliwości - zadeklarował też selekcjoner i analizował sytuację kadrowiczów na poszczególnych pozycjach. Jak zapowiedział, kto nie będzie grał w klubie, ten może nie dostać powołania do drużyny narodowej tuż przed wylotem na MŚ.

O tym, jakie cele stoją przed naszą drużyną oraz jaki jest plan na najbliższe zgrupowanie, a potem dwa spotkania Ligi Narodów, opowiadają trener Czesław Michniewicz oraz kapitan naszej drużyny narodowej Robert Lewandowski. To jego pierwsza konferencja od głośnego wystąpienia w czerwcu, gdy oświadczył, że nie będziej już grał w Monachium. Dziś jest już piłkarzem FC Barcelony i zachwyca mecz po meczu.