"Nie prowadzajcie tam prezesa". Arłukowicz ze stanowczym ostrzeżeniem dla kolegów z PiS
- Były minister zdrowia odniósł się do politycznych nastrojów w najmłodszej grupie wyborców
- Zdaniem Bartosza Arłukowicza, Prawo i Sprawiedliwość raczej nie może liczyć na zainteresowanie wśród tej grupy wiekowej
- Polityka Prawa i Sprawiedliwości nie idzie w parze z poglądami wielu młodych osób, które między innymi, w przeciwieństwie do partii rządzącej, z szacunkiem traktują osoby LGBT oraz mają liberalne podejście do prawa aborcyjnego
Bartosz Arłukowicz spotkał się z młodzieżą, po którym to spotkaniu postanowił podzielić się refleksami, które dotyczą nastrojów w tej grupie wobec partii rządzącej. Były minister zdrowia dał do zrozumienia, że Jarosław Kaczyński może nie być zadowolony po takiej wizycie.
"Chłopaki z pisowskiej ferajny. Nie prowadzajcie prezesa do maturzystów. Byłem tam dzisiaj. To nie jest już dla was miejsce. Tak po koleżeńsku mówię" – napisał na Twitterze Arłukowicz.
Młodzi już nie kochają PiS
Kiedy w 2015 roku Prawo i Sprawiedliwość wygrywało wybory, mogło liczyć na spore poparcie, bo aż 1/4 najmłodszej grupy wyborców.
Od czasu wyborów w 2015 roku wiele się jednak zmieniło. PiS stracił we wszystkich grupach, w tym również wśród elektoratu debiutującego.
Jak wynika z sondażu przeprowadzonego we wrześniu przez Ipsos dla Oko Press, aż 38 proc. młodszych wyborców PiS z 2019 roku jest rozczarowanych rządami partii Jarosława Kaczyńskiego.
Ostatnie badania pokazują również, że ponad 55 proc. ankietowanych chce politycznej emerytury Jarosława Kaczyńskiego, a w ogólnym rozrachunku ostatnich miesięcy, notowania partii mocno spadają.
Objazdówki po Polsce nie pomogły Kaczyńskiemu
Popularności w najmłodszej grupie wyborców nie przysporzyły Jarosławowi Kaczyńskiemu raczej także spotkania z wyborcami. Echem obiły się już kultowe cytaty, że "młodzież jest pod wpływem smarfonu" oraz "karamaty na SOR-ach".
Nie bez znaczenia może być także stanowisko Jarosława Kaczyńskiego oraz partii rządzącej w stosunku do osób LGBT. Te wielokrotnie były obrażane, a z ust prezesa PiS padały słowa, z których wynika, że nieheteronormatywność jest fanaberią.
– Oczywiście ktoś się może z nami nie zgadzać, ma lewicowe poglądy. Uważa, że każdy z nas może w pewnym momencie powiedzieć, że teraz, do tej pory, do godziny – jest w tej chwili koło wpół do szóstej - byłem mężczyzną, a teraz jestem kobietą – powiedział podczas spotkania z mieszkańcami Włocławka prezes PiS.
Nastojów wśród najmłodszej grupy wyborców raczej nie poprawiła również afera związana z podręcznikiem do Historii i Teraźniejszości. Przypominamy, że większość szkół w kraju odeszła od realizacji podstawy programowej w oparciu o książkę Wojciecha Roszkowskiego i zdecydowała się albo czekać na dopuszczenie publikacji pozostałych wydawnictw, albo realizować program jedynie na podstawie wiedzy nauczyciela.