Miała znieważyć prezydenta na wiecu wyborczym. Sąd Najwyższy zdecydował o jej losie

Diana Wawrzusiszyn
29 września 2022, 09:46 • 1 minuta czytania
Dwa lata temu Wiktoria K. podpadła władzy, bo krzyczała "je..ć Dudę" na wiecu prezydenckim. Krótko po tym w jej miejscu pracy pojawiła się policja. Kobieta stanęła przed sądem i groziły jej nawet 3 lata więzienia. Po apelacjach i w końcu kasacji, Sąd Najwyższy wydał wyrok w jej sprawie.
Andrzej Duda. Fot. Pawel Wodzynski/East News

Co wydarzyło się na wiecu Andrzeja Dudy?

W lipcu 2020 roku podczas wiecu wyborczego Andrzeja Dudy doszło do incydentu z udziałem 20-letniej Wiktorii. Kobieta znalazła się w grupie przeciwników prezydenta, którzy próbowali go zagłuszyć. Jedną z krzyczących osób była Wiktoria, którą nagrał dziennikarz Radia Zachód. Na nagraniu słychać, jak Wiktoria K. krzyczy "je..ć Dudę" i wygwizduje prezydenta.

Sprawą 20-latki zajęła się policja z Nowej Soli. Wkrótce w miejscu pracy kobiety pojawili się funkcjonariusze, którzy zabrali ją na komisariat. Początkowo miała zeznawać jako świadek, jednak na komisariacie usłyszała, że postawione zostaną jej zarzuty znieważenia głowy państwa, za co grożą nawet trzy lata więzienia.

Winna, a potem niewinna

Sprawa Wiktorii trafiła do sądu w Zielonej Górze. Sąd pierwszej instancji uznał kobietę za winną znieważenia prezydenta Andrzeja Dudy, jednak odstąpił od jej ukarania, decydując o warunkowym umorzeniu postępowania karnego.

Adwokat Wiktorii K. odwołał się od wyroku, domagając się uniewinnienia. Następnie sprawa trafiła jednak do Sądu Apelacyjnego w Poznaniu. 13 grudnia 2021 roku sąd drugiej instancji uniewinnił Wiktorię K. uznając, że na wiecu w Nowej Soli nie doszło do znieważenia prezydenta.

Sąd Najwyższy zakończył sprawę Wiktorii K.

Po wyroku sądu drugiej instancji zielonogórska prokuratura wniosła kasację, która właśnie została rozpoznana przez SN. - Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną prokuratury, jako oczywiście niezasadną. Rozstrzygnięcie to kończy definitywnie postępowanie karne w tej sprawie – powiedział prawnik Wiktorii K. mecenas Robert Kornalewicz.

Według prawnika Wiktorii wyrok Sądu Najwyższego "ma fundamentalne znaczenie dla ugruntowania ochrony wolności słowa i wolności poglądów politycznych". - Orzeczenie, jako wydane przez Sąd Najżywszy, będzie niewątpliwie traktowane jako drogowskaz dla wszystkich sądów powszechnych, które w przyszłości będą orzekały w podobnych sprawach – powiedział mecenas.