Berlin reaguje na ataki Rosjan. Do Ukrainy trafi broń o strategicznym znaczeniu

Natalia Kamińska
10 października 2022, 15:42 • 1 minuta czytania
Od rana Rosjanie atakują cele w Ukrainie. Są ranni i zabici. Na barbarzyńskie ataki wojska Władimira Putina zareagowały już Niemcy i Francja. Emmanuel Macron rozmawiał już z Wołodymyrem Zełenskim, a władze w Berlinie poinformowały, że do Ukrainy trafi pierwszy z czterech systemów obrony przeciwlotniczej IRIS-T SLM.
Władze w Berlinie reagują na poniedziałkowe ataki Rosjan. Fot. MICHELE TANTUSSI/AFP/East News

"Prezydent Republiki przeprowadził pilne rozmowy z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w związku z porannym bombardowaniem Ukrainy" – czytamy w komunikacie Pałacu Elizejskiego, który udostępniono mediom po tej rozmowie.

Władze w Berlinie i Paryżu reagują na ataki Rosjan

Wynika z niego, że Emmanuel Macron wyraził swoje ogromne zaniepokojenie faktem, że uderzenia spowodowały ofiary wśród ludności cywilnej. Potwierdził również pełne poparcie dla prezydenta Zełenskiego oraz zobowiązanie Francji do zwiększenia wsparcia dla Ukrainy w odpowiedzi na potrzeby wyrażone przez Kijów, w tym w zakresie sprzętu wojskowego.

Prezydent Francji pozostaje nadal w ścisłym kontakcie z prezydentem Zełenskim, a także z partnerami europejskimi oraz przedstawicielami grupy G7, dodano.

Do Ukrainy trafią systemy obrony powietrznej IRIS-T SLM

Na ataki ze strony Rosji zareagowały także władze w Berlinie. Jak przekazano, Niemcy dostarczają właśnie do Ukrainy pierwszy z czterech systemów obrony powietrznej IRIS-T SLM. "Rosyjskie ataki na Kijów i inne miasta pokazują, jak ważna jest zdolność obrony przeciwlotniczej dla samoobrony Ukrainy" – podkreślono w stanowisku Bundeswehry.

System IRIS-T SLM ma zasięg do 40 km i zdolność zwalczania celów powietrznych lecących na wysokości do 20 km. Używa się go do zwalczania m.in. samolotów, śmigłowców, dronów oraz pocisków manewrujących i przeciwradiolokacyjnych.

Niedługo po porannych atakach głos zabrał również Wołodymyr Zełenski. Prezydent wygłosił krótkie orędzie, w którym zwrócił się do swoich rodaków:

"Ukraińcy! Ukrainki! Poranek jest trudny. Mamy do czynienia z terrorystami. Dziesiątki pocisków, irańskie "Szahidy". Mają dwa cele. Obiekty energetyczne na terenie całego kraju. Obwód kijowski i obwód chmielnicki, Lwów i Dniepr, Winnica, obwód Iwanofrankowsk, Zaporoże, obwód Sumy, obwód Charków, Żytomierz, Krzywy Róg, południe kraju. Chcą paniki i chaosu, chcą zniszczyć nasz system energetyczny. Są beznadziejni" . Wołodymyr ZełenskiWystąpienie po atakach Rosjan na Kijów

Jak podkreślił, celem Rosjan są też ludzie – cywile, ale jak dodał, naród się nie podda. – Jesteśmy Ukraińcami. Pomagamy sobie nawzajem. Wierzymy w siebie. Odbudowujemy wszystko, co zniszczone – mówił na nagraniu prezydent Ukrainy.

– Zawsze przestrzegajcie zasad bezpieczeństwa. I zawsze pamiętajcie: Ukraina była, zanim pojawił się ten wróg, Ukraina będzie po nim. Chwała Ukrainie! – tak swoje wystąpienie zakończył ukraiński prezydent.

Po atakach Rosji Zełenski rozmawiał również z polskim prezydentem. "Będziemy pracować nad konsolidacją wsparcia międzynarodowego oraz wzmocnieniem zdolności obronnych Ukrainy" – poinformował prezydent Ukrainy po tej rozmowie.

Według wstępnych informacji w poniedziałek w Ukrainie zginęło 10 osób, a 60 zostało rannych.