Kierowca Opla uderzył w skuter, który zarysował BMW. Efekt domina na stacji paliw w Olsztynie

Agnieszka Miastowska
13 października 2022, 16:14 • 1 minuta czytania
Do niegroźnego, ale dość skomplikowanego wypadku doszło na wysokości jednej ze stacji paliw w Olsztynie. W zdarzeniu drogowym brał udział 39-letni kierowca Opla, 57-letni kierowca BMW oraz kierująca skuterem 42-letnia kobieta. Nie ucierpieli ludzie, ale maszyny już tak. Doszło do efektu domina.
Kierowca Opla uderzył w skuter, który zarysował BMW. Olsztyn Fot. East News/PRZEMYSLAW WIERZCHOWSKI/REPORTER

Dziwny wypadek przy stacji paliw w Olsztynie

W środę 12 października po godzinie 18.00 przy alei Sikorskiego w Olsztynie doszło do niebezpiecznie wyglądającego zdarzenia drogowego. Na wysokości stacji paliw Orlen w kobietę na skuterze uderzyło auto.

W zdarzeniu drogowym brał udział 39-letni kierowca Opla, 57-letni kierowca BMW oraz kierująca skuterem 42-letnia kobieta. Sytuację spowodował właśnie najmłodszy z kierowców.

To właściciel Opla uderzył w kobietę jadącą skuterem. Jednoślad odbił się od auta i zarysował BMW. Policjanci nazywają wypadek "efektem domina". Kierująca motorowerem trafiła do szpitala, ale jej życiu nic nie zagraża.

Luksusowe BMW Youtubera rozbite

Ostatnio informowaliśmy w naTemat.pl także o innym wypadku, w wyniku którego uszkodzone, a właściwie całkowicie rozbite zostało auto marki BMW. Sergiusz "Nitro" Górski, którego kanał w serwisie YouTube ma ponad 2,5 mln obserwujących, miał wypadek pod Wrocławiem.

Jechał wraz z żoną na ślub. Na autostradzie jego auto zostało uderzone przez inny samochód. Do wypadku doszło na odcinku, na którym trwały roboty drogowe.

Nawierzchnia była tam zwężona do jednego pasa. Kierowca, który uderzył w BMW, wymusił pierwszeństwo. Auto należące do firmy prowadzącej roboty drogowe próbowało zjechać z tymczasowo wyłączonego pasa ruchu.

Partnerka Górskiego straciła wówczas kontrolę nad samochodem i uderzyła lewym bokiem w barierę energochłonną znajdującą się między jezdniami. Policja, która przyjechała na miejsce zdarzenia, orzekła, że wina jest po stronie kierowcy samochodu wyjeżdżającego z pasa wyłączonego z ruchu. Sprawca został pouczony.

BMW zostało oddane do jednego z autoryzowanych serwisów samochodów tej marki. Orzeczono tam, że wyrwana jest miska olejowa. Uszkodzeniu mógł ulec także silnik. Ocalał tył samochodu. Raczej nie wróci na drogi, a nawet gdyby była taka szansa, Sergiusz "Nitro" Górski nie chciałby nim więcej jeździć, co sam stwierdził już po wypadku.