Jakub Bocheński nie żyje. Policja potwierdza, że znalazła ciało zaginionego polityka
- Jakub Bocheński był zaginiony od trzech tygodni, ostatnio widziano go w okolicach hotelu Hilton w Krakowie
- Jego ciało zostało znalezione w stanie głębokiego rozkładu, ale zostało rozpoznane przez członków rodziny
- Przyczynę śmierci pomoże ustalić dopiero sekcji zwłok
22 września po raz ostatni widziano Jakuba Bocheńskiego. Polityk Lewicy z Sądecczyzny brał udział w szkoleniu w okolicach hotelu Hilton przy ulicy Dąbskiej 5 w Krakowie. Dzisiaj okazało się, że akcja poszukiwawcza w jego sprawie ma tragiczny finał - ciało, które policja krakowska znalazła w czwartek w pustostanach, należało właśnie do niego.
Funkcjonariusze przybyli na teren prywatnej ogrodzonej posesji w rejonie ul. Portowej na krakowskim Dąbiu po tym, jak zostali zawiadomieni przez pracowników działających w okolicy. Jak poinformowała naTemat.pl krakowska policja, to właśnie robotnicy odkryli zwłoki. Wcześniej w pobliżu pustostanu znaleziono również samochód polityka.
Sekcja zwłok wykaże, co było przyczyną śmierci
Z uwagi na fakt, że ciało było w stadium zaawansowanego rozkładu, początkowo ciężko było potwierdzić, że to Bocheński. Został on jednak rozpoznany przez członków rodziny, o czym poinformowała Anna Zbroja-Zagórska z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Prokuratura Okręgowa w Krakowie przekazała naTemat.pl, że przyczyna śmierci polityka zostanie ustalona po sekcji zwłok, która odbędzie się dopiero po weekendzie.
Bocheński był liderem Lewicy w Nowym Sączu, otwierał listę wyborczą tego ugrupowania w tym regionie w wyborach w 2019 roku.
Sprawa może mieć charakter kryminalny
Sprawa wydaje się być skomplikowana. Co prawda policja nie potwierdziła, że do śmierci polityka mogły się przyczynić osoby trzecie, ale jeszcze pod koniec września TVP Info donosiło o "kryminalnym charakterze" zaginięcia Bocheńskiego.
Jak się okazało, jedna z kobiet twierdziła, że krótko przed zaginięciem została wykorzystana seksualna przez polityka. Złożyła też zawiadomienie w tej sprawie, a policjanci zabezpieczyli nagrania z hotelowego monitoringu.
Czytaj też: Zabili włamywacza w obronie koniecznej. Jest decyzja Ziobry ws. zarzutów dla rodziny
– Ślady zacierał znajomy, który zabrał prześcieradło z pokoju kobiety. To nie pierwsza historia tego typu z Jakubem B. w roli głównej – powiedziała serwisowi osoba znająca kulisy sprawy. Władze Nowej Lewicy w trybie natychmiastowym podjęły wówczas decyzję o zawieszeniu polityka w partii.