"Zanim kupisz Żabkę...". Tusk dosadnie o pomyśle Kaczyńskiego ws. nacjonalizacji sklepów
- Jarosław Kaczyński mówi o wykupieniu przez państwo Żabki ze względu na konieczność odbicia polskiej gospodarki z "rąk kapitału zewnętrznego"
- Donald Tusk krytykował w Inowrocławiu PiS i NBP za sugestie, że Polacy mają za dużo pieniędzy i wydatkami napędzają inflację
- Lider PO zarzucił prezesowi PiS, że nie zna realiów życia Polaków
Jak informowalismy w naTemat.pl, w środę 12 października Jarosław Kaczyński przyjechał do Puław, gdzie podzielił się swoją nową wizją. – Wiecie państwo na pewno wszyscy, co to jest Żabka. Sklepy Żabka też być może zostaną odkupione – powiedział.
– Wśród naszych zadań, które myśmy deklarowali, było takie: odbijanie tych najbardziej strategicznych części naszej gospodarki z rąk kapitału zewnętrznego – dodał oraz podkreślił, że rząd już pracuje nad wykupieniem innej sieci.
Czytaj też: PiS ma się czego obawiać. Wiadomo, czym zajmie się tajemniczy zespół Tuska
– W tej chwili jest już chyba podjęta decyzja, że sieci elektryczne linii kolejowych, to duże przedsiębiorstwo, mają też dużą sieć przekazu energii elektrycznej, że zostanie w bardzo krótkim czasie odkupiona. Właśnie od jednego z funduszy amerykańskich. A ten sam fundusz jest właścicielem Żabki – dodał prezes Prawa i Sprawiedliwości.
"Zobacz, jak wyglądają codzienne zakupy Polaków"
W piątek lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk spotkał się z mieszkańcami Inowrocławia, gdzie krytykował Prawo i Sprawiedliwość oraz Narodowy Bank Polski za sugestie, że Polacy mają za dużo pieniędzy i swoimi wydatkami napędzają inflację.
Przeczytaj także: "Smak przeżutej tysiąc razy donaldówy". Nagroda dla Tuska dla wielu aktywistek jest jak policzek
Skomentował też pomysł Kaczyńskiego, żeby wykupić Żabkę. - Mam taką propozycję do Jarosława Kaczyńskiego: Pójdźmy razem do Żabki. Zanim kupisz Żabkę, to najpierw kup coś w Żabce. Zobaczysz, jak wygląda życie, jak wyglądają codzienne zakupy Polaków, jak muszą liczyć każdy grosik i wtedy zrozumiesz, że wcale nie mają za dużo pieniędzy – mówił Tusk.
"Słów brakuje, żeby komentować banialuki"
Wcześniej do kwestii potencjalnej nacjonalizacji Żabki odniosła się w rozmowie z naTemat.pl posłanka Platformy Obywatelskiej Izabela Leszczyna. – Słów brakuje, żeby komentować banialuki Jarosława Kaczyńskiego – podsumowała wystąpienie prezesa Pis w Puławach. Wyjaśniła też, że wicepremier zaserwował "własną, dość przerażającą wizję państwa polskiego".
Może Cię zainteresować: "Kieszonkowy ajatollah". Tusk wymyślił nowe przezwisko dla swojego przeciwnika
– Elementem tej wizji jest centralizacja władzy i nacjonalizacja, upaństwowienie gospodarki. Ogłoszenie przejmowania przez Skarb Państwa sieci sklepów, która jest w rękach prywatnych z zagranicznym kapitałem de facto przez człowieka rządzącego Polską, jest skrajnie nieodpowiedzialne – stwierdziła posłanka.
Jak zauważyła, takie deklaracje dają przedsiębiorcom bardzo jasny sygnał. – Kaczyński tworzy wizerunek Polski jako kraju, który absolutnie nie nadaje się do inwestowania czy zakładania tu swoich biznesów. To groźne dla rozwoju kraju – powiedziała.
"Polska Żabka, polski Lidl, polska Biedronka!"
Z kolei wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski przyznał, że jest "zdecydowanie na tak" w kwestii nacjonalizacji Żabki. – Polska Żabka, polski Lidl, polska Biedronka! Mam nadzieję, że takie negocjacje będą prowadzone – oznajmił polityk Solidarnej Polski w RMF FM.