Powtórka finału Rolanda Garrosa znów dla Świątek. Prawdziwy pokaz siły polskiej mistrzyni

Maciej Piasecki
15 października 2022, 08:40 • 1 minuta czytania
Swoje 62 zwycięstwo w sezonie zaliczyła minionej nocy Iga Świątek. Liderka rankingu WTA występuje na turnieju w USA, a jej rywalką była reprezentantka gospodarzy, Coco Gauff. Powtórka finału Rolanda Garrosa 2022 zakończyła się tak, jak w Paryżu. Polka zwyciężyła w dwóch setach 6:0, 6:3, rozbijając przeciwniczkę.
Iga Świątek w nocy z piątku na sobotę ograła w San Diego Amerykankę Coco Gauff, wygrywając gładko 6:0, 6:3. Fot. Michael Owens/Getty AFP/East News


Po całkiem niezłym powrocie na kort podczas turnieju WTA 500 AGEL Open w Ostrawie, gdzie Iga Świątek dotarła do finału, przyszedł czas na rywalizację poza Europą. Liderka rankingu WTA tym razem rywalizuje w Stanach Zjednoczonych, konkretnie w San Diego.

W nocy z piątku na sobotę Świątek zmierzyła się z największą nadzieją amerykańskiego tenisa wśród pań, Coco Gauff. Była to powtórka tegorocznego finału Rolanda Garrosa. Zarówno w Paryżu, jak i na terenie Gauff, górą była mająca 21 lat polska mistrzyni.

"Bajgiel" na otwarcie dla Świątek

Zaskakująca była łatwość, z jaką Świątek ograła Gauff. Ćwierćfinałowe starcie rozpoczęło się od dwudziestego "bajgla", którego w 2022 roku zaliczyła Polka. To określenie dotyczy zwycięstwa w secie bez straty gema, czyli 6:0. Kibice Gauff byli wyraźnie zdezorientowani aż tak dużą dominacją ze strony polskiej faworytki.

W drugim secie rozstawiona z numerem szóstym w turnieju Amerykanka nie miała dużo więcej do powiedzenia. Świątek zwyciężyła tym razem 6:3, łącznie zamykając spotkanie w 66 minut. Tak krótki czas pojedynku tylko pokazuje, o jakiej przewadze Polki mowa.

– Jestem bardzo zadowolona, że od początku do końca utrzymałam koncentrację, co pomogło mi zagrać bardzo skutecznie i efektywnie. Z każdym dniem czuję się tutaj lepiej, zarówno jeśli chodzi o aklimatyzację, jak i warunki na korcie. No może pogoda mogłaby być trochę lepsza, bo liczyłam, że będzie cieplej – przyznała Świątek po wygranej nad Gauff.

Bariera 10 000 punktów przekroczona

Polka zwyciężyła z finalistką Rolanda Garrosa po raz czwarty w karierze. Dotychczas Gauff nie znalazła sposobu na ogranie Świątek, więc bilans gier pomiędzy tenisistkami brzmi 4:0 na korzyść 21-latki z Raszyna. Trzy lata młodsza Amerykanka z pewnością będzie jedną z najgroźniejszych przeciwniczek dla Polki w przyszłości.

Świątek kapitalnie prezentuje się w 2022 roku. Polka już na pewno przekroczy barierę 10 000 punktów w rankingu WTA Race, czyli sumującym dokonania tylko w bieżącym sezonie. Co więcej, dla raszynianki wygrana z Gauff była 62 zwycięstwem w 2022 roku. Do bilansu Świątek należy również dopisać osiem porażek, ale wyniki osiągane przez naszą rodaczkę na kortach całego świata, są naprawdę imponujące.

Świątek kontra Stany Zjednoczone

Pula nagród turnieju w San Diego wynosi ponad 750 000 dolarów. W półfinale, który odbędzie się w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu, Polka zmierzy się z kolejną Amerykanką. Tym razem przeciwniczką liderki rankingu WTA będzie Jessica Pigula.

Iga Świątek już na pewno 2022 rok zakończy jako numer jeden światowych list. Polka wygrała w tym roku dwie wielkoszlemowe imprezy (Roland Garros i US Open), do tego pięć innych imprez, a startowała tylko w tych najważniejszych.

Dodatkowo stycznia do początku października Świątek wzbogaciła się o ponad 9 milionów dolarów. Przeliczając na złotówki, mająca 21 lat tenisistka zarobiła w granicach 45 milionów złotych. Łącznie sumując zarobki Świątek podczas kariery, kwota mogłaby się zakręcić nawet wokół 70 milionów złotych.

Ćwierćfinał WTA 500 San Diego Open Iga Świątek (Polska) – Coco Gauff (USA) 6:0, 6:3