Seria eksplozji w całym Kijowie. Zaatakowano największą elektrownię w stolicy Ukrainy

Agnieszka Miastowska
18 października 2022, 10:52 • 1 minuta czytania
Mer Kijowa Witalij Kliczko relacjonuje, co dzieje się na miejscu. "Rejon desniański. Obiekt infrastruktury krytycznej. Wszystkie służby są na miejscu" – podał. Mieszkańcy Kijowa od 08.00 rano mogli słyszeć i obserwować serie eksplozji tak silnych, że wybuchły pożary i nastąpiła przerwa w dostawie prądu. Rosjanie atakują największą elektrownię w Kijowie.
Rosjanie zaatakowali największą elektrownię w Kijowie. Eksplozje trwają Fot. East News/ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Trwają eksplozje w Kijowie

 Biuro Prezydenta Ukrainy potwierdziło, że rosyjski agresor zaatakował największą elektrownię w Kijowie. W mediach pojawiają się nagrania z wtorkowych porannych ataków na Kijów. Jedno z nich publikuje Sky News z komentarzem: "Eksplozje w całym Kijowie na Ukrainie. Drony kamikadze są wykorzystywane do przeprowadzania ataków, w których giną ludzie" — czytamy. 

Zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Kiryło Tymoszenko na swoim Twitterze poinformował o trzech obiektach latających zaobserwowanych po o lewej stronie Dniepru. Po wybuchu w elektrowni doszło do pożaru na ogromną skalę, czego początki widać na nagraniach. Następują też przerwy w dostawie prądu.

"Znowu wybuchy w Kijowie rano. Rejon desniański. Obiekt infrastruktury krytycznej. Wszystkie służby są na miejscu" — napisał mer Kijowa Witalij Kliczko. Ukraińska agencja prasowa opisuje, że po eksplozji infrastrukturę spowił gęsty, czarny dym i w całej dzielnicy zgasły światła.

Kijów zaatakowany dronami kamikadze

Przypomnijmy, że w poniedziałek nad ranem biuro prezydenta Ukrainy podało, że Kijów został zaatakowany przez drony kamikadze. "W wyniku ataku dronów w budynku niemieszkalnym w kijowskiej dzielnicy Szewczenki wybuchł pożar. Działa straż pożarna. Kilka budynków mieszkalnych zostało uszkodzonych. Medycy są na miejscu. Ustalamy informacje o ofiarach" – podał mer Kijowa. Rosyjscy agresorzy wczesnym rankiem ostrzelali ukraińską stolicę za pomocą irańskich dronów kamikadze Shahed 136. Większość z nich Ukraińcy zestrzelili. Cztery drony uderzyły w centrum miasta. Najwięcej szkód spowodował dron, który trafił w kamienicę w dzielnicy Tarasa Szewczenki. Budynek został niemal całkowicie zniszczony. Spod gruzów, oprócz ofiar śmiertelnych, udało się wydobyć co najmniej 19 żyjących osób. Kolejny bestialski atak na swoim Twitterze skomentował prezydent Ukrainy, podkreślając, że to kolejny akt terroryzmu ze strony Putina: "Nadal robią to, co potrafią najlepiej — terroryzują i zabijają cywilów. W Mikołajowie wróg zniszczył budynek mieszkalny pociskami S-300. Zginął mężczyzna. Był też cios w atak na rynek kwiatowy. Zastanawiam się, z czym rosyjscy terroryści walczyli w tych absolutnie pokojowych obiektach?" — napisał prezydent na Telegramie. Przypomnijmy, że od momentu zniszczenia Mostu Krymskiego Władimir Putin mści się na Ukrainie. Od tygodnia trwają ostrzały rakietowe ukraińskich miast. Przeważnie celami rakiet Rosjan jest infrastruktura energetyczna Ukrainy, ale bywa też, że pociski spadają na budynki mieszkalne.