Kevin Spacey uniewinniony. Anthony Rapp nie udowodnił przed sądem, że aktor go molestował

Maja Mikołajczyk
21 października 2022, 11:37 • 1 minuta czytania
Kevin Spacey został w 2017 roku oskarżony o molestowanie seksualne przez Anthony'ego Rappa. W ostatnich dniach sprawa znalazła swój finał w sądzie – byłemu gwiazdorowi "House of cards" nie udowodniono zarzucanych mu czynów.
Anthony Rapp przegrał sprawę w sądzie z Kevinem Spacey. Fot. YUKI IWAMURA/AFP/ East News

Kevin Spacey uniewinniony

Jesienią 2017 roku Anthony Rapp oskarżył Kevina Spaceya o napaść na tle seksualnej, do której miało dojść lata temu. Rapp twierdził, że gdy miał 14 lat, 26-letni Spacey przytrzymywał go na swoim łóżku w swoim mieszkaniu w Nowym Jorku. Gwiazdor miał dotykać jego genitaliów, co Rapp określił jako "najbardziej traumatyczne doświadczenie" w swoim życiu.

Po pięciu latach od tych oskarżeń proces cywilny wytoczony przez Rappa, który żądał odszkodowania w wysokości 40 mln dolarów, znalazł swój finał przed sądem. Po 80 minutach debaty ława przysięgłych orzekła, że prawnikom oskarżyciela nie udało się udowodnić Spaceyowi zarzucanych mu czynów.

Decyzja została podjęta m.in. pod wpływem prawników Spaceya, którzy wskazali na nieścisłości w zeznaniach Rappa. Mężczyzna twierdził, że aktor miał osobną sypialnię, podczas gdy plany mieszkania udowodniały, że był to apartament z jednym pomieszczeniem.

Rapp w rozmowie z mediami po usłyszeniu wyroku nie skomentował go bezpośrednio, ale przekazał, że jego głównym celem zawsze było postawienie się wszystkim formom przemocy seksualnej oraz rzucenie światła na osoby, które się jej dopuszczają. Na koniec dodał, że ma nadzieję, iż ofiary wciąż będą opowiadać swoje historie.

Dodajmy, że podczas procesu Rapp oskarżył również aktora o bycie oszustem i ukrywanie swojej orientacji (Spacey zrobił coming out dopiero po usłyszeniu zarzutów w 2017 roku). Gwiazdor zaprzeczył jakoby żył w kłamstwie, przyznał jednak, że nie mówił o swojej orientacji publicznie, gdyż jego ojciec był neonazistą i zwolennikiem białej supremacji.

Co się dzieje z Kevinem Spacey?

Po tym, jak Rapp oskarżył Spaceya, w stronę aktora zostało wysuniętych co najmniej 20 kolejnych zarzutów, które także nie zostały jednak udowodnione. Po nich jednak Hollywood całkowicie odwróciło się od niego.

Gwiazdor został m.in. wyrzucony z hitu Netfliksa "House of cards" (Spacey wciąż musi zapłacić im odszkodowanie w wysokości 31 mln dolarów), a w filmie "Wszystkie pieniądze świata" zastąpił go Christopher Plummer. Chociaż aktor został uniewinniony w sprawie z Rappem, w Wielkiej Brytanii wciąż jest oskarżony o molestowanie seksualne trzech mężczyzn.

Wszystko wskazuje na to, że Spacey będzie próbował odbudować swoją karierę. Jak jakiś czas temu donosił portal indiewire.com, zdobywca dwóch Oscarów zagra główną rolę w nadchodzącej brytyjsko-węgierskiej/mongolskiej koprodukcji "1242 – Gateway to the West" w reżyserii Petera Soosa. Za scenariusz odpowiadają Arona Horvatha i Joan Lane.