"Młody poseł nie dał rady". Kaczyński nie wytrzymał ze śmiechu, mówiąc o pijanym Czarneckim

Michał Koprowski
22 października 2022, 16:23 • 1 minuta czytania
22 października Jarosław Kaczyński przyjechał na spotkanie z wyborcami do Jedlicz koło Krosna, gdzie wspomniał o alko-incydencie posła Przemysława Czarneckiego. "Ostatnio pewien młody poseł nie dał rady, choć do domu miał już niedaleko" – mówił, śmiejąc się, prezes Prawa i Sprawiedliwości, aby następnie przypomnieć, jaka kara spotkała Czarneckiego.
Kaczyński o Czarneckim: "Młody poseł nie dał rady" Fot. Tomasz Jastrzębowski / East News

Kaczyński o Czarneckim: "Młody poseł nie dał rady"

Jarosław Kaczyński w swoim przemówieniu do sympatyków PiS w Jedliczu wielokrotnie oskarżył opozycję o kłamstwo. Stwierdził również, że "robi spisy afer, które rzekomo obciążają" Prawo i Sprawiedliwość.

– Ostatnio taki czytałem, to rzeczywiście w dwóch wypadkach można było mówić, że coś się stało. Te dwa wypadki doprowadziły do ukarania (...). I tak u nas jest. U nas takich ludzi, którzy się dopuszczają czegoś, co jest niedopuszczalne, sprzeczne z prawem, sprzeczne z naszymi zasadami się karze – powiedział prezes PiS oraz podkreślił, że "nie ma tutaj wyjątków".

Przeczytaj także: Ujawniono kulisy wyjazdów Kaczyńskiego. Czarnecki zdradza, co prezes PiS lubi najbardziej

Według Kaczyńskiego w Platformie Obywatelskiej jest zupełnie inaczej, choć zaznaczył, że "nie twierdzi, iż PiS jest partią aniołów", bo "też się różne rzeczy mogą zdarzyć". – Tylko my z góry zakładamy, że będziemy na to ostro reagować i ostro reagujemy – stwierdził.

– Choćby ostatnio. Pewien młody poseł (Przemysław Czarnecki ma 39 lat – przyp. red.) nie dał rady. To już można powiedzieć "wisi", został zawieszony w prawach członka partii. Chociaż do domu miał już niedaleko – mówił, raz po raz śmiejąc się, Kaczyński. Jak podsumował, "w polityce nie należy się upijać, ale po drugie trzeba też mieć trochę szczęścia".

Pijany polityk PiS znaleziony koło przystanku w Wilanowie

Przypomnijmy, że w piątek nad ranem służby zostały poinformowane o nieprzytomnym mężczyźnie, który leży na przystanku przy skrzyżowaniu ulic Ledóchowskiej i Branickiego. Informację przekazało TVN24.

Na wskazane miejsce skierowano karetkę pogotowia. – Medycy nie stwierdzili urazów ani innych dolegliwości zdrowotnych. Natomiast pacjent był pod wpływem alkoholu. Zgodnie z procedurami został przekazany patrolowi straży miejskiej, który przetransportował go do izby wytrzeźwień – przekazał wówczas reporter stacji Artur Węgrzynowicz.

Może Cię zainteresować: "Mamo, Ty się nie emocjonuj!". Posła PiS z izby wytrzeźwień odebrała jego rodzicielka

Straż Miejska potwierdziła, że w nocy podjęto interwencję pod wskazanym adresem. Jak poinformował Jerzy Jabraszko z biura prasowego instytucji, "ostatniej nocy do Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych przy ulicy Kolskiej przewieźliśmy 32 osoby".

Mężczyzną przetransportowanym do izby wytrzeźwień okazał się Przemysław Czarnecki. Poseł Prawa i Sprawiedliwości miał mieć w organizmie ponad dwa promile alkoholu. W piątek po południu rzecznik PiS Radosław Fogiel poinformował, że prezes Jarosław Kaczyński podjął decyzję o zawieszeniu Czarneckiego w prawach członka partii.