11 listopada świętem... Patryka Jakiego. Europoseł organizuje zjazd swoich sympatyków
- Zjazd odbędzie się nad Jeziorem Chomiąskim w województwie kujawsko-pomorskim niedaleko Inowrocławia
- Wstęp jest darmowy
- Chętni do wzięcia udziału w wydarzeniu muszą jednak spełnić dwa warunki: wysłać swoje zgłoszenie na maila i podać "motywację"
Wspólnie śpiewanie pieśni patriotycznych, gra terenowa z grupami rekonstrukcyjnymi, ognisko, "ciekawe dyskusje" przyszłości Polski w Unii Europejskiej, a nawet mini zoo – to główne atrakcje zjazdu zwolenników Patryka Jakiego. Organizatorzy wydarzenia przygotowali ponadto atrakcje dla najmłodszych.
Patryk Jaki zaprasza swoich sympatyków na zjazd
O pierwszym w historii "zjeździe jakistów" poinformował w swoich mediach społecznościowych sam europoseł Solidarnej Polski. "Z okazji Narodowego Święta Niepodległości zapraszam na zjazd wszystkich sympatyków z całymi rodzinami" – napisał polityk w sobotę wieczorem na swoich oficjalnych kontach na Twitterze i Facebooku.
Zjazd odbędzie się w sobotę 12 listopada w godzinach od 10:00 do 19:00, nad Jeziorem Chomiąskim w województwie kujawsko-pomorskim, około 40 km na zachód od Inowrocławia.
Jaki zapewnił, że wstęp na wydarzenie jest darmowy, ale nie każdy chętny może wziąć w nim udział. Trzeba wysłać zgłoszenie w wiadomości mailowej, w której znajdą się "dwa zdania motywacji". "Ilość miejsc ograniczona. Pierwszeństwo mają fani moich stron z mediów społecznościowych. W zgłoszeniach można podać swój nick" – zaznaczył europoseł.
Internauci zastanawiają się, kto lub jaka instytucja zapłaci za organizację zjazdu, jednak Patryk Jaki nie odpowiedział na to pytanie. Niektórzy twierdzą też, że to spotkanie przedwyborcze.
Patryk Jaki gwiazdą kremlowskiej propagandy
Europoseł Solidarnej Polski słynie ze swojej niechęci do Niemiec. Jedną z jego ostatnich wypowiedzi wykorzystał niestety pośrednio Kreml w swojej propagandzie, która uderza w Unię Europejską. Słowa Patryka Jakiego zostały bowiem użyte przez rosyjską telewizję.
Przypomnijmy, że chodzi o wypowiedź Jakiego w Polsacie. – Chciałbym, żeby było inaczej, ale nie miejmy żadnych złudzeń. Dla Niemców zawsze strategicznym interesem będzie to, żeby się dogadać z Rosją. Oni chcą, żeby Polska była ich zasobem politycznym, z którego będą korzystać – mówił w programie "Gość Wydarzeń".
Słów przeciwko Niemcom padło jednak więcej. – Ja i Solidarna Polska od dawna mówiliśmy, że w ostatecznym rozrachunku, w chwili kryzysu, liczą się tylko trzy stabilne źródła energii. Są to: węgiel, atom i gaz – przekonywał, dodając, że "tak się składa, że Niemcy za pomocą UE od lat walczyli z węglem i atomem, by wszyscy musieli kupować od nich gaz, który mieli najtaniej w Europie od Rosji".
Niedawno Patryk Jaki przekonywał także, że Berlin chce mieć swojego człowieka w Warszawie. – Ta gra jest bardzo prosta: Niemcy chcą osadzić swojego człowieka w Polsce – Donalda Tuska i Platformę Obywatelską, w którą inwestują już od wielu lat i w związku z tym wykorzystują fundusze europejskie i naiwność dużej części Polaków, którzy uważają, że w Polsce brakuje praworządności – stwierdził na antenie Radia Zet.