Wiadomo, co dalej z występami Wojciechowskiej w TVN. Stacja podjęła stanowczy krok

Weronika Tomaszewska-Michalak
27 października 2022, 22:27 • 1 minuta czytania
W jesiennej ramówce stacji TVN zabrakło programu Martyny Wojciechowskiej. Podróżniczka zniknęła z telewizji, aby skupić się na relacjach rodzinnych. W tym czasie nową szefową stacji została Lidia Kazen, przyjaciółka Przemka Kossakowskiego. Co dalej z pracą dziennikarki? Sama zainteresowana przekazała właśnie, czy widzowie zobaczą kolejne sezony jej formatu "Kobieta na krańcu świata".
Martyna Wojciechowska przekazała, czy zobaczymy ją jeszcze w TVN. fot. Artur Zawadzki/REPORTER

Przypomnijmy, Martyna Wojciechowska dołączyła do zespołu TVN w 1998 roku. Po tym jak Edward Miszczak (dyrektor programowy) powierzył jej prowadzenie "Big Brothera" jej kariera nabrała tempa.

Dziennikarka na dobre została w stacji. Potem jeszcze wiele razy powierzono jej prowadzenie różnych produkcji. Strzałem w dziesiątkę okazał się magazyn podróżniczy "Kobieta na krańcu świata", w którym Wojciechowska w roli gospodyni poczuła się jak ryba w wodzie.

Podróżowała po świecie, prezentując historie kobiet z różnych zakątków globu, przy okazji przybliżając widzowi realia społeczno-polityczne w danych społecznościach. Pierwsze odcinki tego formatu pojawiły się na antenie w 2009 roku. Przez 13 lat emisji stacja wyprodukowała ponad 100 odcinków, które można było oglądać w jesiennej ramówce. Niestety, na przestrzeni ostatnich miesięcy doszło do zmian.

W sierpniu sama Wojciechowska napisała na swoim Instagramie, że "Kobieta na krańcu świata" znika. "Tę decyzję podjęłam wiele miesięcy temu. Pierwszy raz od ponad 25 lat zdecydowałam się na przerwę w nagraniach dla telewizji. Dlatego tej jesieni, Drodzy Widzowie niestety nie obejrzycie nowego sezonu programu KOBIETA NA KRAŃCU ŚWIATA. Wybaczcie mi to. W życiu są rzeczy ważne i ważniejsze. Dla mnie zawsze najważniejsi byli moi bliscy, to był czas, żeby się na nich skupić, dać im całą swoją obecność i uwagę" – brzmiało jej oświadczenie.

Ten stanowczy krok dziennikarki zbiegł się ze zmianami w strukturach firmy. Odszedł Edward Miszczak. Jego miejsce zajęła m.in. Lidia Kazen, która przez lata kierowała kanałem TTV. Dodajmy, że to ona wylansowała w mediach Przemka Kossakowskiego (byłego męża Wojciechowskiej). Publicznie okazała mu też wsparcie, gdy oznajmił, że skończyło się jego małżeństwo z podróżniczką.

Wojciechowska o swojej dalszej pracy przy produkcji TVN

Czy dziennikarka na dobre pożegnała się z TVN? Tego obawiali się jej wierni fani. Okazuje się jednak, że Wojciechowska wróci do pracy przy swoim programie. Wygląda na to, że szefostwo stacji podjęło już decyzję w tej sprawie. O szczegółach Martyna poinformowała w poście na Instagramie.

"Wreszcie przyszła pora na kilka słów o Kobiecie na krańcu świata. Martyna zdradziła, kiedy widzowie zobaczą premierowe odcinki kolejnego sezonu widowiska: Aż 14 lat temu pojawiła się w Waszych domach program KOBIETA NA KRAŃCU ŚWIATA… Która wróci do Was już w nadchodzącym roku! Ktoś czeka i mamy jechać z ekipą na nowe spotkania czy robić dłuższą przerwę?" – napisała Wojciechowska.

Czytaj także: https://natemat.pl/433645,to-dlatego-wojciechowska-zrobila-sobie-przerwe-od-telewizji