Tego w amerykańskim Kongresie jeszcze nie było. Wybory w USA przełamały wielowiekowe zwyczaje
- Do Kongresu USA dołączył czarnoskóry przedstawiciel pokolenia Z – demokrata Maxwell Alejandro Frost, a także pierwsza homoseksualna kobieta z Vermont, Becca Balint
- W gronie gubernatorów znalazł się trzeci w historii czarnoskóry, a także dwie kobiety
- Ostateczne rezultaty wyborów w USA nie zostały jeszcze podane, ze wstępnych wynika, że wygrywają je Republikanie
"Dziś generacja Z dołącza do Kongresu" – napisał na Twitterze 25-letni nowy kongresmen Maxwell Alejandro Frost, którego wybrano w okręgu Florydy. Tym samym Frost został nie tylko przedstawicielem młodego pokolenia, ale wręcz najmłodszym przedstawicielem kongresu, którego średnia wieku to aktualnie 58 lat.
"Zrobiliśmy to! (..) Tworzymy historię dla mieszkańców Florydy, dla pokolenia Z i dla wszystkich, którzy wierzą, że zasługujemy na lepszą przyszłość. Jestem niezmiernie wdzięczny za możliwość reprezentowania Was w Kongresie Stanów Zjednoczonych!" – dodał Frost i zaznaczył, żeby nie przekreślać młodych ludzi.
Kongresmen z rocznika 97. nie jest też rodowitym Amerykaninem. Jego matka była Portorykanką libańskiego pochodzenia, a ojciec pochodził z Haiti.
Ciemnoskórzy w białych stanach
Frost oprócz tego, że jest młody, jest także ciemnoskóry. Tymczasem to właśnie pochodzenie jest także istotną zmianą w tendencjach wyborczych, które można dostrzec w tym roku.
W Maryland, w którym jeszcze w 2021 roku mieszkało blisko dwukrotnie więcej białych obywateli USA, wybrano czarnoskórego gubernatora. Został nim Wes Moore. Mimo wielu lat, jakie minęły w USA od czasów wystąpień Martina Luthera Kinga i od formalnego, prawnego zniesienia segregacji rasowej, w całej historii kraju było dotąd tylko dwóch czarnoskórych gubernatorów.
Kobiety u władzy w USA
Oprócz zmian na tle pokoleniowym i rasowym, w tym roku można było również zobaczyć społeczną przemianę na tle płciowym. Do władzy na szczeblu lokalnym i krajowym udało się bowiem dostać kobietom, w tym również ze środowisk LGBT+.
W Kongresie zasiądzie Becca Balint, która - jak podaje VOX - jest pierwszą kobietą i osobą homoseksualną wybraną do Kongresu z Vermont.
Gubernatrorkami w stanach Massachusetts i Arkansas zostały z kolei Maura Healey i Sarah Huckabee Sanders. Healey deklaruje, że jest osobą homoseksualną i walczy m.in. o ochronę dostępu do aborcji.
Temat aborcji miał być tym, który po zaostrzeniu prawa w USA stanie się motywem działającym na korzyść demokratów, zrzeszonych wokół osoby Joe Bidena. Mimo to Amerykanów dotknęła także inflacja, która kojarzy się z nieudolnym działaniem przedstawicieli Białego Domu.
Coraz więcej Amerykanów dopatruje się w działaniach prezydenta i jego polityków działań, które negatywnie oddziaływają na gospodarkę Stanów Zjednoczonych. Miało to dość jednoznacznie wpłynąć na nastroje polityczne, które w ostatnich miesiącach przeważyły na korzyść partii republikańskiej.
Do głosu coraz częściej dopuszczany jest także Donald Trump, który prawdopodobnie jeszcze w tym miesiącu ogłosi swój start w wyborach. Miliarder poinformował, że 15 listopada "przekaże coś ważnego".