Zmienią się przepisy ws. uchodźców z Ukrainy. Rządzący wyjawili szczegóły
- W Polsce nadal mieszka wielu uchodźców z Ukrainy. W związku z tym rządzący chcą znowelizować specustawę, która ich dotyczy
- Od marca przyszłego roku uchodźcy mają partycypować 50 na 50 w kosztach ich utrzymania w miejscach zbiorowego zakwaterowania
O tych przepisach ze stacją Polsat News rozmawiał wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker. – Polska, Polacy, poprzez zryw otworzyli swoje serca na rzecz Ukrainy i Ukraińców – mówił Dorocie Bawołek wiceminister MSWiA po wysłuchaniu publicznym w siedzibie Parlamentu Europejskiego w Brukseli.
Jak dodał, "trzeba mówić także o tym, że dotychczasowa pomoc finansowa UE jest niewystarczająca". – W czasie podobnego kryzysu w latach 2015-16 zaangażowanie finansowe instytucji unijnych w pomoc uchodźcom było nieporównywalnie większe niż teraz – przekonywał.
Będzie nowelizacja specustawy ws. uchodźców z Ukrainy
Polskie władze mają także nowy pomysł ws. uchodźców z Ukrainy w naszym kraju. – W tej chwili nowelizujemy ustawę. W marcu przygotowaliśmy ustawę, która była takim otwarciem się na uchodźców z Ukrainy. Z tym że część z tych osób do dziś mieszka w miejscach zbiorowego zakwaterowania, podejmuje pracę, pracuje także na polski sukces gospodarczy. Chcemy jednak, żeby partycypowali także w kosztach ich utrzymania w Polsce – wyjaśnił.
I tak od marca przyszłego roku uchodźcy mają partycypować 50 na 50 w kosztach ich utrzymania w miejscach zbiorowego zakwaterowania. – Natomiast po trzech miesiącach będzie to stosunek 75 do 25. Chodzi o to, żeby je po prostu zaktywizować – tłumaczył Polsat News polityk. Jak wskazał, będzie to obowiązek dla wszystkich.
Jaka jest obecnie sytuacja w Ukrainie i ile obywateli tego kraju wróciło do domów? Przeważająca część uchodźców (już ponad 5,5 mln) zdecydowała się wrócić do Ukrainy, sytuacja w wielu częściach kraju nadal jest jednak bardzo trudna. Przykładem jest Kijów, który w ostatnim czasie był atakowany m.in. irańskimi dronami, a także regiony, które znajdują się nadal pod okupacją Rosji.
Duży sukces ukraińskiej kontrofensywy na wschodzie kraju
Są też dobre informacje z frontu. W środę minister obrony Rosji Siergiej Szojgu nakazał rosyjskim wojskom wycofanie się z Chersonia na wschodni brzeg Dniepru. Decyzja ta zapadła po tygodniach ukraińskich postępów w kierunku miasta i wyścigu Rosji przesiedleniu ponad 100 000 jego mieszkańców.
– Uratujemy życie naszych żołnierzy i zdolność bojową naszych jednostek. Trzymanie ich na prawym (zachodnim) brzegu jest daremne. Część z nich można wykorzystać na innych frontach – tłumaczył dowódca rosyjskich operacji w Ukrainie (tak Kreml nazywa tę wojnę), czyli generał Siergiej Surowikin.
Chersoń to jedyna stolica obwodu, którą siły rosyjskie zajęły podczas ponad ośmiomiesięcznej wojny.