Pietrzak dostał medal od Dudy. Wcześniej zasłynął skandaliczną wypowiedzią w TVP o Tusku i Polakach
- W piątek 11 listopada w Belwederze Jan Pietrzak i ks. Jan Sikorski zostali odznaczeni przez Andrzeja Dudę Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski
- W przeddzień Święta Niepodległości satyryk wystąpił w programie "Jedziemy" Michała Rachonia w TVP Info
- Słowa, jakie wypowiadał w publicznej telewizji Pietrzak, trudno określić inaczej niż skandaliczne
W czasach PRL Jan Pietrzak krytykował władze, ale i w ostatnich latach nie stroni od polityki. Otwarcie wspiera także Prawo i Sprawiedliwość i jest częstym gościem publicznej telewizji za czasów "dobrej zmiany".
Skandaliczne słowa Jana Pietrzaka w TVP Info
Tak było również w czwartek, w przeddzień Święta Niepodległości. Jan Pietrzak wystąpił w programie "Jedziemy" w TVP Info. Prowadzący Michał Rachoń wraz ze swoimi gośćmi – oprócz satyryka byli nimi Jędrzej Kodymowski i Maciej Gnatowski, znany jako Wujek Samo Zło – komentowali głośny tekst Donalda Tuska sprzed 35 lat, w tym to zdanie: "Polskość to nienormalność".
"Piękniejsza od Polski jest ucieczka od Polski tej na ziemi, konkretnej, przegranej, brudnej i biednej" – usłyszeli telewidzowie. Ten fragment ewidentnie oburzył satyryka, czemu dał wyraz w swojej wypowiedzi.
– Brudny i głupi to jest Tusk. Brudny i głupi. Obrzydliwy facet – wypalił Pietrak w programie emitowanym na żywo. Rachoń w żaden sposób nie zareagował i oddał głos kolejnemu gościowi. A kiedy znowu przyszła kolej na Pietrzaka, rozwinął swoją poprzednią myśl, a w dodatku obraził kilka milionów Polaków.
– Istotą jego poglądów jest nienawiść do Polski. Przyjeżdża tutaj po epizodzie brukselskim po to, żeby szkodzić Polsce. Nienormalne w tej sytuacji jest to, że jednak spory procent Polaków mu ufa – kontynuował ceniony przed laty kabareciarz.
I dodał:
Nienormalni są ludzie, którzy głosują na Tuska. Tak bym powiedział. To są kompletnie nienormalni ludzie. Jak można na kogoś z takimi poglądami głosować?
Obrażał, a później dostał medal z rąk prezydenta
Pietrzak mówił też, że Tusk "jest Polakiem może w jednej dziesiątej". – To produkt naszych okupantów, którzy takich typków wychowali i oni założyli tutaj partię. Jest wrogi Polsce – grzmiał satyryk, który dzień później został odznaczony przez Andrzeja Dudę Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.
I dodał: – To jest potomek Bismarcka albo Stalina z drugiej strony. Nikczemne poczynania człowieka, który chce być polskim politykiem, a jest zaprzedanym sługą naszych sąsiadów.
Cytaty, które od miesięcy przypominają publiczne media oraz politycy PiS, pochodzą z artykułu Donalda Tuska "Polak rozłamany", który opublikowano w miesięczniku "Znak" w 1987 roku.
Fact-checkingowy serwis Demagog.org.pl zaznacza, stwierdzenie "Polskość to nienormalność" zostało wyrwane z kontekstu.
"Tusk w swoim tekście nie krytykuje Polski i polskości, analizuje raczej stereotypowe podejście do bohaterstwa i dumy narodowej. Stwierdza również, że pomimo 'uciążliwego dziedzictwa' polskość 'pozostaje naszym wspólnym świadomym wyborem'. [...] Na tej podstawie oceniamy wypowiedź jako manipulację" – czytamy.