Pijany policjant spowodował śmiertelny wypadek i uciekł. Jest akt oskarżenia

Mateusz Przyborowski
14 listopada 2022, 15:03 • 1 minuta czytania
Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 24-letniemu policjantowi, który po pijanemu spowodował śmiertelny wypadek w Wielkopolsce. Pędzące bmw staranowało fiata, zginęła 69-letnia kobieta. Funkcjonariusz uciekł z miejsca zdarzenia.
Do zdarzenia doszło 5 czerwca Fot. Facebook / Ochotnicza Straż Pożarna w Perzowie

Do tragicznego zdarzenia doszło 5 czerwca wieczorem w miejscowości Słupia pod Bralinem na granicy województw dolnośląskiego i wielkopolskiego. Śledczy ustalili, że bezpośrednio przed wypadkiem 24-letni policjant był na poprawinach i pił alkohol.

Pijany policjant spowodował śmiertelny wypadek i uciekł

W pewnym momencie mężczyzna wyszedł z lokalu, wsiadł do swojego bmw i odjechał. Jak relacjonuje lokalny portal Tuwroclaw.pl, funkcjonariusz miał pokłócić się ze swoją partnerką. Chwilę później jego samochód z olbrzymią prędkością staranował prawidłowego jadącego fiata. 69-letnia pasażerka zginęła na miejscu.

Komendant kępińskiej policji ogłosił alarm w całej jednostce, ponieważ mężczyzna uciekł z miejsca wypadku. Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania, ale dwie godziny później 24-latek sam zgłosił się w komendzie. Badanie policyjnym alkomatem wykazało wtedy 1,9 promila alkoholu. Młody policjant od razu został zatrzymany.

Nagranie z momentu zdarzenia opublikował w mediach społecznościowych lokalny portal mojaolsnica.pl.

Mężczyzna służył w garnizonie dolnośląskiej policji. Miał zostać przeniesiony do kępińskiej komendy. Funkcjonariusze z dolnośląskiej policji potwierdzili, że 24-latek służył od 5 lat.

Jest akt oskarżenia, policjant nie przyznaje się do winy

Badający sprawę śledczy ustalili, że 24-latek nie dostosował prędkości samochodu do warunków ruchu i uderzył w tył prawidłowo jadącego fiata. Biegli ustalili ponadto, że w chwili uderzenia na liczniku bmw było 157 km/h.

Tuż po wypadku dolnośląscy policjanci tłumaczyli, że "funkcjonariusz przebywał na urlopie".

"Został już zawieszony i wszczęto wobec niego postępowanie dyscyplinarne oraz administracyjne w kierunku wydalenia ze służby. Oprócz dyscyplinarnych poniesie on także surowe konsekwencje karne. Na pewno już nigdy nie założy munduru, bo w naszej formacji nie ma miejsca dla tego typu osób" – przekazali mundurowi w komunikacie.

Prokuratura Rejonowa w Kępnie skierowała właśnie do sądu akt oskarżenia przeciwko byłemu już policjantowi. Lista zarzutów jest długa, 24-latek odpowie za umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa i spowodowanie śmiertelnego wypadku po pijanemu. Przed sądem odpowie też za jazdę z nadmierną prędkością, ucieczkę z miejsca zdarzenia i nieudzielenie pomocy poszkodowanym.

Mężczyzna nie przyznał się do winy, odmówił także składania wyjaśnień. Grozi mu do 12 lat więzienia.