Niemcy oferują Polsce swoje Patrioty. "Ochrona przed zbłądzonymi rakietami"

Agata Sucharska
21 listopada 2022, 06:12 • 1 minuta czytania
​Niemcy zaoferowali Polsce systemy obrony przeciwlotniczej Patriot, by pomóc w ochronie naszej przestrzeni powietrznej przed zbłądzonymi rakietami ze wschodu - powiedziała niemiecka minister obrony Christine Lambrecht. Jest to reakcja na tragedię, do której doszło w Przewodowie.
Niemcy oferują Polsce Patrioty. "Ochrona przed rakietami ze wschodu". Fot. DPA/Associated Press/East News

Niemcy oferują Polsce dodatkowe Patrioty

- Zaoferowaliśmy Polsce wsparcie w ochronie przestrzeni powietrznej naszymi myśliwcami Eurofighter i systemami obrony przeciwlotniczej Patriot - powiedziała w rozmowie z "Rheinische Post" minister obrony Niemiec Christine Lambrecht. Jest to reakcja na tragedię w Przewodowie, gdzie dwóch mężczyzn zginęło w wyniku eksplozji rakiety. Jeden z pierwszych zagranicznych głosów na temat wybuchu popłynął z Niemiec, od szefowej komisji obrony Bundestagu Marie-Agnes Strack-Zimmermann. "Rosyjskie pociski nie tylko najwyraźniej uderzyły w Polskę, a tym samym w terytorium NATO, ale także spowodowały śmierć. To jest Rosja, z którą niektórzy tutaj, rażąco i absurdalnie, nadal chcą 'negocjować'. Kreml i jego gospodarze muszą się natychmiast wytłumaczyć" - stwierdziła wówczas polityczka.

Polski rząd nie chciał wsparcia?

Już dzień po tym wydarzeniu rząd federalny zaproponował Polsce wysłanie myśliwców Eurofighter. Rzecznik resortu obrony Christian Thiels powiedział wtedy, że patrole mogą rozpocząć się "już od jutra, jeżeli Polska sobie tego życzy". Zaznaczył, że maszyny mogą startować z baz w Niemczech.

Polski MON przekazał TVN24 wówczas, że Berlin nie wystosował "oficjalnej propozycji" w sprawie Eurofighterów.

Przypomnijmy też, że niedawno 15 państw podpisało w Kwaterze Głównej NATO list intencyjny w sprawie budowy europejskiej tarczy antyrakietowej, ale nie ma wśród nich Polski. Szef MON Mariusz Błaszczak podkreślał, że realizujemy już inny projekt.

- My mamy całe środowisko związane z osłoną przeciwlotniczą i przeciwrakietową, wielowarstwowe - począwszy od rakiet najkrótszego zasięgu, a więc Piorunów, (...) potem przez zestawy Pilica (...), później "mała Narew", później Patrioty. My już dysponujemy całym systemem, nasi partnerzy dopiero ten system budują - przekazał.

"NATO musi być bronione"

Tragedia w Przewodowie poruszyła także inne państwa NATO. Podczas specjalnej konferencji prasowej, którą zwołał Departament Stanu USA padło wiele słów, które świadczą, że USA dokładnie przygląda się doniesieniom z Polski. Jak powiedział rzecznik Departamentu Stanu USA Vedant Patel doniesienia są dla Ameryki niezwykle niepokojące. O konieczności obrony NATO napisał także na Twitterze prezydent Estonii Alar Karis podkreślając, że Estonia, podobnie jak wszyscy sojusznicy, stoi razem ramię w ramię w obronie każdego centymetra terytorium NATO. Głos w sprawie zabrała także Litwa, która zapewniła o sojuszu z Polską. "Utrzymujemy bliski kontakt z naszymi polskimi przyjaciółmi. Litwa solidaryzuje się z Polską. Każdy centymetr terytorium NATO musi być broniony!" – zapewnił prezydent Litwy Gitanas Nausėda. "Dzisiejsze zmasowane ataki rakietowe armii rosyjskiej na Ukrainę wyraźnie pokazują, że Rosja chce dalej terroryzować swój naród i niszczyć kraj. Jeśli Polska potwierdzi, że pociski trafiły również w jej terytorium, będzie to kolejna eskalacja ze strony Rosji. Zdecydowanie opowiadamy się za naszym sojusznikiem z UE i NATO" - napisał z kolei premier Czech.