Williams tłumaczy się z występu na MŚ. "Byłoby hipokryzją, gdybym nie pojechał do Kataru"

Maja Mikołajczyk
22 listopada 2022, 09:02 • 1 minuta czytania
Wielu artystów odmówiło występu na Mistrzostwach Świata w piłce nożnej w Katarze. Do tego grona nie zalicza się jednak Robbie Williams, który wystąpi na mundialu 8 grudnia. Brytyjski wokalista gęsto tłumaczył się z tej decyzji na łamach włoskiej gazety "Il Venerdì di Repubblica".
Robbie Williams tłumaczy się z występu na MŚ w Katarze. Fot. IMAGO/ STAR-MEDIA/ Imago Stock and People/ East News

Robbie Williams tłumaczy się z występu na MŚ w Katarze

Robbie Williams ma wystąpić na Mistrzostwach Świata w Katarze za nieco ponad dwa tygodnie. Udział brytyjskiego muzyka w wydarzeniu wzbudza oczywiście kontrowersje – tym bardziej że takie gwiazdy, jak Shakira czy Dua Lipa odmówiły wzięcia udziału w tegorocznym mundialu.

Brytyjski wokalista pokrętnie tłumaczył się ze swojej decyzji na łamach włoskiej gazety "Il Venerdì di Repubblica". Williams stwierdził, że nie ma problemu z występem w Katarze, gdyż występuje w innych krajach, gdzie nie respektuje się praw człowieka."Byłoby hipokryzją, gdybym nie pojechał do Kataru, jeśli pomyśli się o innych miejscach, w których śpiewam i występuje" – powiedział.

"Gdybyśmy nie tolerowali łamania praw człowieka w pozostałej części świata, rezultatem byłaby dla mnie najkrótsza trasa na świecie. Nie mógłbym już nawet występować we własnej kuchni" – dodał.

To nie pierwszy raz, gdy Williams szokuje miejscem, w którym zdecydował się wystąpić. W 2014 roku artysta znany z takich utworów, jak "Feel" czy "Radio" zagrał prywatny koncert dla Władimira Putina i jego świty – było to zaraz po aneksji Krymu przez Rosję.

Morgan Freeman i Jungkook w ogniu krytyki

Przypomnijmy, że artyści, którzy już wystąpili na mundialu, spotkali się z ostrą krytyką. Wśród nich znaleźli się m.in. hollywoodzki gwiazdor Morgan Freeman oraz gwiazda k-popu, czyli Jungkook z BTS.

Wśród zachwytów występem członka koreańskiego boysbandu znalazło się sporo krytycznych głosów. "Jungkook występujący na Mistrzostwach Świata w Katarze to najbardziej g*wniana hipokryzja, jaką kiedykolwiek widziałem" – czytamy w jednym z komentarzy na Twitterze.

"(...) powinniśmy być wściekli, że BTS bierze udział w MŚ, które, jak wszyscy wiemy, łamią prawa człowieka... Promowanie MŚ w Katarze s*sie i nie udawajmy, że jest inaczej" – skomentował ktoś inny.

Z kolei obecność Freemana na otwarciu MŚ w Katarze wzbudziła kontrowersje z bardzo konkretnego powodu. W 2010 roku to bowiem właśnie on udał się z Billem Clintonem do Zurychu, by wywalczyć organizację Mundialu w USA, o którą Stany Zjednoczone walczyły m.in. z... Katarem.

"Epicki trolling na światową skalę" – podsumował występ gwiazdora na otwarciu MŚ jeden z komentatorów na Twitterze.