Belgia obeszła zakazy FIFA. Szefowa dyplomacji wystąpiła z przekazem wsparcia

Klaudia Łyszkowska
24 listopada 2022, 15:44 • 1 minuta czytania
Tęczowe opaski wywołały wiele zamieszania podczas tegorocznych Mistrzostw Świata. Ostatecznie zostały zakazane przez FIFA. Jednak to nie powstrzymało części europejskich krajów, by wyrazić swój gest sympatii dla społeczności LGBT.
Belgijska minister spraw zagranicznych z tęczową opaską usiadła na trybunach obok prezesa FIFA. Fot. Natacha Pisarenko/Associated Press/East News

Mundial w Katarze od początku budził wiele kontrowersji, m.in. dlatego, że w kraju tym łamane są prawa i wolności człowieka, przy budowie stadionów zginęło wielu migrantów. Z wielkimi problemami w tym kraju mierzą się też mniejszości LGBTQ+.

Część europejskich reprezentacji chciało wykonać symboliczny gest, aby wesprzeć osoby LGBT. Pomysł był taki, by kapitanowie kilku europejskich drużyn, m.in. Belgii, Anglii czy Niemiec, występowali na mundialu z opaskami z napisem "One Love" w kolorach tęczy.

FIFA krytycznie zareagowała na ten pomysł. Przedstawiciele Federacji przekazali, że każdy zawodnik z taką opaską z automatu zostanie ukarany żółtą kartą. Z tego powodu Eden Hazard, kapitan Belgów, nie założył tęczowej opaski podczas meczu z Kanadą.

Hadja Lahbib z tęczową opaską na meczu Belgia-Kanada

Jednak tęczowa opaska pojawiła się w Katarze. Ale na trybunach vipowskich, gdzie zasiadła minister spraw zagranicznych Belgii - Hadja Lahbib. Niedaleko siedział Gianni Infantino, prezydent FIFA.

– Infantino wyjaśnił mi, dlaczego zabronił noszenia opaski "One Love". Ale zasady FIFA nie obowiązują na trybunach, więc zdjęłam kurtkę i zaprezentowałam opaskę. Myślę, że to był mocny, symboliczny gest. Belgia musiała nieść przesłanie. Wiem, że Hazard chciał grać w tej opasce - powiedziała Hadja Lahbib.

Protest piłkarzy przed meczem Niemcy-Japonia

Na kilka dni przed rozpoczęciem turnieju Manuel Neuer, kapitan reprezentacji Niemiec, zapowiadał, że będzie występował z tęczową opaską na ramieniu. W dniu meczu Niemcy-Japonia, niemiecka reprezentacja postanowiła wspólnie zaprotestować w sprawie decyzji FIFA o nakładaniu kary za noszenie opasek "One Love".

"Naszą opaską kapitańską chcieliśmy dać wyraz wartościom, którymi żyjemy w drużynie narodowej: różnorodności i wzajemnego szacunku. (...) Prawa człowieka nie podlegają negocjacjom. To powinno być oczywiste. Niestety nadal nie jest. Dlatego ta wiadomość jest dla nas tak ważna. Dla nas zakaz używania tej opaski jest niczym zakaz używania ust" - napisano w oświadczeniu niemieckiej federacji piłkarskiej.

Wcześniej, podczas meczu Niemcy-Japonia, podobnie jak przedstawicielka belgijskiego rządu postąpiła federalna minister spraw wewnętrznych. Nancy Faeser również usiadła na trybunie tuż obok szefa FIFA. Na ramieniu miała tęczową opaskę.

Bunt przeciwko prezydentowi FIFA

Wydarzeniami na mundialu w Katarze zszokowane są także inne europejskie reprezentacje. Duńczycy zadeklarowali, że mają dość sytuacji, które prowokuje FIFA i że od miesięcy prowadzą rozmowy z innymi drużynami, na temat tego, co dzieje się w piłkarskiej centrali.

Potwierdzili, że nie zamierzają poprzeć Gianniego Infantino w wyborach prezydenckich, które w federacji mają się odbyć na początku 2023 roku. "W FIFA zrzeszonych jest 211 krajów i jak wiem, Infantino ma poparcie 207. Dania nie jest i nie będzie jednym z nich" – zapewnił Jesper Møller, prezes duńskiego związku DBU, na konferencji prasowej w Katarze.

– Nigdy nie doświadczyłem czegoś podobnego. Nie jestem zawiedziony, jestem wściekły. To, co się tu dzieje, jest całkowicie nieakceptowalne. Rasizm, hipokryzja i wiele innych rzeczy nie do przyjęcia. Czas wziąć sprawy w swoje ręce i zacząć działać" – powiedział Møller.