Dramat Mateusza z "Nasz nowy dom". Dowbor dodała mu otuchy po próbie samobójczej

Joanna Stawczyk
25 listopada 2022, 12:20 • 1 minuta czytania
Katarzyna Dowbor od lat pomaga Polakom, którzy żyją w biedzie i tragicznych warunkach. Ekipa "Naszego nowego domu" jakiś czas temu pomogła Małgorzacie Szmajduch, która samodzielnie wychowywała wnuczka Mateusza. Okazuje się, że chłopak targnął się na swoje życie. Stracił nogę. Założono dla niego zbiórkę. Prowadząca programu zwróciła się do chłopaka.
Próba samobójcza Mateusza z "Nasz nowy dom". Katarzyna Dowbor zabrała głos Fot. Facebook.com / @Nasz Nowy Dom; zrzutka.pl/zykgkk

Próba samobójcza Mateusza z "Nasz nowy dom". Katarzyna Dowbor zabrała głos

Trzy lata temu, w dwunastym sezonie lubianego programu Polsatu, mogliśmy oglądać odcinek, w którym odmieniono lokum pani Małgorzaty Szmajduch. Kobieta miała pod swoimi skrzydłami wnuczka Mateusza, ponieważ został porzucony przez rodziców.

Ekipa programu "Nasz nowy dom" przybyła z pomocą do Szmajduchów w 2019 roku. Mateusz miał wówczas 18 lat. – To tak jakby ktoś nam otworzył drzwi do nowego życia. Teraz wszystko zaczniemy od nowa, zapomnimy o starym domu, starych problemach – mówił wzruszony chłopak w programie, podkreślając, że remont pomoże zapomnieć mu o problemach.

Zarówno on, jak i jego babcia nie mogli pohamować łez, gdy zobaczyli efekty pracy ekipy. Odnowione lokum nie rozwiązało jednak wszystkich kłopotów. Później zaczęło brakować pieniędzy. Mateusz stwierdził, że weźmie sprawy w swoje ręce. Zatrudnił się jako konduktor. Chciał podreperować domowy budżet.

Coraz bardziej jednak nie potrafił dogadać się z babcią, aż nadszedł kres jego wytrzymałości i wyprowadził się od niej. Potem stracił pracę. Odezwała się nieleczona depresja. Doszło do prawdziwej tragedii. Całe szczęście, chłopak przeżył próbę samobójczą.

"Musiał wrócić do babci, gdzie znów nie miał już swojego kąta. Nie wytrzymał presji i posunął się do najbardziej tragicznego kroku - chciał odebrać sobie życie, w wyniku czego stracił nogę" – oznajmili przyjaciele 21-latka.

Nie pozostawili oni chłopaka samego sobie. Stworzyli internetową zbiórkę pieniędzy na protezę nogi, znalezienie Mateuszowi mieszkania i opłacenie terapii. Pragną pomóc mu w rozpoczęciu nowego życia. Początkowo ustaloną kwotą było 30 tys. zł. Do piątku (25 listopada) zrzutka nie dość, że osiągnęła ustalony cel, to znacznie go przekroczyła. Dotychczas wpłacono ponad 50 tys. zł.

"Mateusz dostał drugą szansę w życiu. Pomóżmy mu zacząć życie od nowa, to jest bardzo fajny, dobry chłopak, tylko bardzo zagubiony. Z tej racji, że wychowywała go babcia, nie miał od kogo czerpać właściwych wzorców, nigdy tak naprawdę nie uśmiechało się do niego szczęście" – czytamy na stronie zbiórki.

Wiadomość o tym, co wydarzyło się w życiu Matusza, dotarła do gospodyni programu. Na instagramowym profilu Dowbor wspomniała spotkanie z Mateuszem. Zaznaczyła, że gdy poznała go w programie trzy lata temu, dostrzegła, że chłopak jest dość zamknięty i dusi w środku swoje problemy.

"Gdy kilka lat temu poznałam Mateusza, zauważyłam, że jest bardzo zamknięty w sobie, ale niezwykle mocno związany z babcią. Udało nam się fajnie porozmawiać na meczu siatkówki, która była wtedy dla niego wszystkim. Trenował, jeździł z babcią na mecze. To był jego świat, dlatego wiem jaką tragedią jest dla Mateusza strata nogi" – podkreśliła.

"Chciałabym go przytulić i powiedzieć, że jego świat się nie skończył, że życie przed nim i mimo wszystko może być piękne i takie jak sobie wymarzył" – dodała. Prezenterka zwróciła się też do chłopaka, chcąc dodać mu otuchy.

"Trzymaj się kochany, bo jesteś świetnym młodzieńcem, wrażliwym, dobrze wychowanym i ciepłym. Pamiętaj, że masz wokół siebie dużo życzliwych ci przyjaciół, którzy pomogą!" – podsumowała optymistycznie.