Te słowa nie mieszczą się w głowie. Legenda kadry Niemiec zakpiła z Lewandowskiego

Maciej Piasecki
28 listopada 2022, 10:01 • 1 minuta czytania
Lothar Matthäus potrafi wygłosić opinię, która podgrzewa światowe media. Legenda niemieckiej piłki, zdobywca mistrzostwa świata z 1990 roku, w mocnych słowach ocenił kapitana reprezentacji Polski. Niemiec odniósł się do radości Roberta Lewandowskiego po pierwszym golu "Lewego" na MŚ, nieco kpiąc z całej sytuacji.
Robert Lewandowski po meczu z Arabią Saudyjską mógł odetchnąć. Kapitan Biało-Czerwony zdobył gola na MŚ. Fot. Rex Features/East News

Mundial w Katarze układa się bardzo dobrze dla reprezentacji Polski. Drużyna trenera Czesława Michniewicza po dwóch meczach grupowych jest niepokonana, mając w dorobku cztery punkty i miano lidera grupy C. Polacy w najbliższą środę (tj. 30 listopada) zagrają decydujący mecz o awansie do 1/8 finału MŚ, gdzie rywalem będzie Argentyna.

Nie ulega wątpliwości, że jednym z najważniejszych momentów sobotniej wygranej Polaków nad Arabią Saudyjską (2:0) było trafienie autorstwa Roberta Lewandowskiego. Kapitan Biało-Czerwonych przełamał swoją passę bez gola na mundialu, ustalając wynik spotkania w drugiej części pojedynku. "Lewy" został wybrany przez organizatorów MVP meczu, choć z pewnością bohaterów było co najmniej kilku, na czele z bramkarzem Wojciechem Szczęsnym.

– Zawsze wierzyłem, że pomimo niestrzelonego karnego, pomimo tego, że piłka uderzyła w słupek, zamiast po nim wpaść do bramki, uda się strzelić gola. Myślę, że im starszy, tym bardziej emocjonalny się robię. To pewnie też z tego wynika. Co nie jest niczym dziwnym. Też jestem człowiekiem, też przeżywam wiele sytuacji. Gdybym miał powiedzieć, co teraz czuję, to radość i spełnienie. Traktuję dzisiejsze wydarzenie trochę jak podsumowanie mojej kariery. Że już nie tylko zagrałem na mundialu, ale też strzeliłem na nim bramkę – komentował po wygranej i swoim golu kapitan Biało-Czerwonych.

Legenda kadry Niemiec i Bayernu Monachium dziwi się Lewandowskiemu

Wyjątkowo wzruszające były obrazki, kiedy RL9 był wyraźnie wzruszony, zarówno podczas odśpiewania Mazurka Dąbrowskiego, jak i strzelonym golu. Łzy wzruszenia Lewandowskiego obiegły najważniejsze media w kraju i na świecie.

Z radości i słów podziękowań za wsparcie m.in. dla najbliższych oraz najbliższych ze strony "Lewego" postanowił zadrwić Lothar Matthäus. Słowa jednego z najlepszych pomocników w historii futbolu można znaleźć w "Przeglądzie Sportowym". Okazało się, że była gwiazda m.in. reprezentacji Niemiec czy Bayernu Monachium, nie za bardzo rozumie radość "Lewego".

"Jest to oczywiście wielkie przeżycie, ale nie do końca rozumiem Roberta i jego wypowiedzi. Moim zdaniem jednak spełnieniem marzeń jest osiągnięcie sukcesu z drużyną. Tu chodzi o piłkę nożną, jest to sport zespołowy i więcej znaczy awans na przykład do ćwierćfinału, niż pokonanie raz lub dwa bramkarza" – ocenił Matthäus.

Mistrz świata z 1990 roku zapewne nie do końca zdaje sobie sprawę, ile polscy kibice czekali na moment radości kadry podczas mundialu. Druga sprawa to presja Lewandowskiego, który będąc jednym z najlepszych piłkarzy na świecie, nie mógł przełamać się podczas turnieju MŚ. Warto przypomnieć, że w pierwszej kolejce turnieju w Katarze "Lewy" nie wykorzystał rzutu karnego. Polak przegrał pojedynek jeden na jednego ze słynnym Guillermo Ochoą.

Trudno zatem zrozumieć ten... brak zrozumienia.

Przed nami pełna emocji środa i finisz grupy C piłkarskiego mundialu. Mecze Meksyk – Arabia Saudyjska oraz Polska – Argentyna zostaną rozegrane 30 listopada o godzinie 20:00 czasu polskiego, czyli równocześnie. Każdy może jeszcze awansować do 1/8 finału piłkarskich mistrzostw świata w Katarze, ale dwie z tych czterech ekip będą musiały pakować bagaże i wracać do domu po trzech meczach.