Michniewicz nie pojawił się na konferencji Biało-Czerwonych. "Nie szukajmy dziury w całym"

Maciej Piasecki
28 listopada 2022, 13:51 • 1 minuta czytania
Po dniu przerwy do treningów powróciła piłkarska reprezentacja Polski. Biało-Czerwoni są liderem grupy C i z optymizmem spoglądają na środowy mecz z Argentyną. Na poniedziałkowym spotkaniu z dziennikarzami pojawili się trzej kadrowicze: Szymon Żurkowski, Mateusz Wieteska oraz Damian Szymański.
Czesław Michniewicz nie pojawił się na konferencji prasowej w poniedziałek. Polacy mają też zamknięty trening dla mediów. Fot. PAWEL RELIKOWSKI / POLSKA PRESS/Polska Press/East News

Bardzo dobrze układa się dla polskiej kadry trwający od ponad tygodnia mundial w Katarze. Biało-Czerwoni przed trzecim meczem grupowym nadal mają wszystko w swoich nogach. Polacy, będąc liderem grupy C, mogą środowym spotkaniem z Argentyną zarówno zagwarantować sobie miejsce w 1/8 finał MŚ, jak i pożegnać się z turniejem.

– Cieszymy się bardzo, że sprawiliśmy tyle radości naszym kibicom. Wiadomo, że 4 punkty niczego nie rozwiązują, ale cieszę się, że strzeliliśmy dwie bramki, mieliśmy sporo sytuacji do podwyższenia rezultatu, przeciwnicy też mieli sporo akcji, ale to my wygrywamy – mówił po wygranej nad Arabią Saudyjską trener Czesław Michniewicz.

Dokładne scenariusze środowych meczów, jakie mogą czekać reprezentację Polski, w swoim tekście na łamach naTemat.pl przedstawił redaktor Krzysztof Gaweł. Biało-Czerwoni po sobotnim zwycięstwie nad Saudyjczykami dostali zasłużoną, wolną niedzielę. Od poniedziałku ruszyła jednak zupełnie nowa historia, pełna mobilizacja na mecz z Albicelestes.

Kibice będą świadkami rywalizacji dwójki jednych z najlepszych piłkarzy ostatnich kilkudziesięciu miesięcy, czyli Lionela Messiego oraz Roberta Lewandowskiego. Dwójka kapitanów swoich reprezentacji będzie chciała wprowadzić swój kraj do kolejnej fazy turnieju.

Wieteska, Żurkowski i Szymański na konferencji

Na poniedziałkową konferencję w Katarze została wydelegowana trójka kadrowiczów. Obrońca Mateusz Wieteska oraz dwójka pomocników, Szymon Żurkowski oraz Damian Szymański. Żaden z obecnych w trakcie dwóch meczów MŚ 2022 nie zaliczył ani jednej minuty na boisku.

Długo wydawało się, że najbliżej miejsca w składzie jest Żurkowski. Pomocnik stracił jednak okazję do regularnej gry we włoskiej Serie A, będąc piłkarzem Fiorentiny. Żurkowski, który jest jednym z ulubieńców Michniewicza, został sprawdzony jeszcze podczas ostatniego sparingu przed wylotem do Kataru, przeciwko reprezentacji Chile.

Środkowy pomocnik nie zaprezentował jednak formy, która uprawniałaby do przeskoczenia w hierarchii reprezentacji Grzegorza Krychowiaka czy Krystiana Bielika.

– Nie mam minut na mundialu, to prawda. Jestem szczęśliwy, że trener mnie powołał na mistrzostwa. Ale nie znam kogoś, kto nie chciałbym grać. Czuję, że ten mundial trochę ucieka mi koło nosa – przyznał Żurkowski podczas konferencji, odnosząc się do swojej sytuacji.

Rzecznik PZPN: "Nie szukajmy dziury w całym"

Dziennikarze dopytywali poniedziałkowy tercet w głównej mierze o atmosferę w kadrze oraz to, jak czują się w reprezentacji, spełniając rolę rezerwowych.

– Jest nas 26 na zgrupowaniu. Każdy jest gotowy do tego, żeby grać. Ostatecznie to trener wybiera jedenastkę na mecz. My jesteśmy gotowi pomóc reprezentacji. Wszyscy gramy tutaj do jednej bramki – przyznał Wieteska.

Były obrońca Legii Warszawa został zapytany o znaczenie żółtych kartek, które mogą liczyć się przy równym bilansie punktowym i bramkowym, w grupowej tabeli.

– Przed MŚ dostaliśmy informację, że o awansie mogą decydować kartki. Więc zawodnicy na ławce również uważają na to, żeby nie gestykulować zbyt mocno i nie dostawać kartek, bo to może mieć rzeczywiście znaczenie w końcowym rozrachunku – powiedział Wieteska.

Dodatkowo zapytano o to, dlaczego na spotkaniu z dziennikarzami zabrakło selekcjonera. Dla mediów zamknięty został również poniedziałkowy trening Biało-Czerwonych.

– To była decyzja trenera. Obecnie pracuje nad reprezentacją Argentyny. Dodatkowo każda drużyna ma prawo zamknąć jeden trening podczas turnieju. Chcemy maksymalnie wykorzystać czas. Pojutrze gramy najważniejszy mecz na mistrzostwach. Trener będzie jutro na konferencji. Nie szukajmy dziury w całym, nie ma żadnych podtekstów – uciął spekulacje rzecznik Polskiego Związku Piłki Nożnej, Jakub Kwiatkowski.

A co Polacy sądzą o ofensywie Argentyny z Messim na czele?

– Messi to jeden z najlepszych piłkarzy na świecie. Trzeba grać przy nim blisko, nie dawać mu wiele miejsca do rozgrywania, prowadzenia piłki. On w każdej sekundzie może zagrać taką piłkę, która może stworzyć zagrożenie – komplementował kapitana Albicelestes Wieteska.

Po niespełna 20 minutach konferencja dobiegła końca. Trzeba przyznać, że spotkanie z dziennikarzami... nie należało do najciekawszych.

Ostatnim selekcjonerem Biało-Czerwonych, który zdołał awansować do fazy pucharowej mundialu, był Antoni Piechniczek. Miało to miejsce podczas MŚ w 1986 roku.

Mecze Meksyk – Arabia Saudyjska oraz Polska – Argentyna zostaną rozegrane 30 listopada o godzinie 20:00 czasu polskiego, czyli równocześnie. Każdy może jeszcze awansować do 1/8 finału piłkarskich mistrzostw świata w Katarze, ale dwie z tych czterech ekip będą musiały pakować bagaże i wracać do domu po trzech meczach.