Przeważyły zaledwie dwa głosy. Sejm zdecydował o losie weta Senatu ws. Lex Czarnek 2.0

Tomasz Ławnicki
02 grudnia 2022, 07:37 • 1 minuta czytania
Resort edukacji i nauki może świętować. Nowelizacja ustawy Prawo oświatowe trafi na biurko prezydenta. Sejm odrzucił senackie weto ws. projektu określanego mianem Lex Czarnek 2.0 zaledwie dwoma głosami. Co ciekawe, do Andrzeja Dudy trafi dokument w niemal identycznym kształcie jak ten, który prezydent w marcu zawetował.
Lex Czarnek 2.0. Sejm odrzucił weto Senatu dwoma głosami Fot. Jacek Domiński / East News

W sejmowym wieczornym głosowaniu w czwartek upadło weto Senatu wobec nowelizacji Prawa oświatowego. Opozycji do odrzucenia projektu resortu Przemysława Czarnka zabrakło bardzo niewiele – zaledwie dwóch głosów.

Za odrzuceniem uchwały Senatu głosowało 224 posłów, 218 było przeciw, 2 wstrzymało się od głosu. Głosowało w sumie 444 posłów. Opozycji do odrzucenia projektu zabrakło zatem niewiele - zaledwie dwóch głosów.

W głosowaniu rządzącym udało się odrzucić senackie weto, choć zabrakło siedmiu parlamentarzystów PiS (m.in. Mateusza Morawieckiego czy Zbigniewa Raua).

W głosowaniu nie wzięli też udziału wspierający rząd posłowie Łukasz Mejza (niezależny), Zbigniew Girzyński (Polskie Sprawy) czy Paweł Kukiz (Kukiz'15). Dwaj posłowie koła Kukiza, Jarosław Sachajko i Stanisław Żuk, wstrzymali się od głosu.

"Prezydent Andrzej Duda dostaje szansę, by zachować się przyzwoicie i ponownie zawetować ustawę. Życzę jemu i polskiej szkole, by z tej szansy skorzystał" – skomentowała po głosowaniu Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Lewicy. Bo na biurko prezydenta trafia ustawa niemal identyczna z tą, którą Andrzej Duda w marcu zawetował.

Nadziei w wecie upatruje też Katarzyna Lubnauer z Koalicji Obywatelskiej. "Pozostał tylko Prezydent. Miał dbać o prawo rodziców do decydowania, a ta ustawa je im odbiera nawet bardziej niż wersja 1.0" – zauważyła posłanka.

Co zawiera "Lex Czarnek 2.0"?

Przypomnijmy, że nowelizacji Prawa oświatowego zakłada zwiększenie kompetencji kuratorów oświaty, którzy są powoływani przez ministra edukacji. Kuratorzy mieliby większą kontrolę nad szkołami kosztem m.in. dyrektorów szkół.

Ich głos w postaci wydania pozytywnej lub negatywnej opinii byłby kluczowy przy dokonywaniu zmian w szkołach na stanowiskach dyrektorów i nauczycieli w wielu przypadkach.

"Kolejne kontrowersyjne zmiany dotyczyłyby art. 86 ust. 1 i decydującej roli kuratora w tym, które organizacje pozarządowe i stowarzyszenia mogłyby prowadzić zajęcia dodatkowe dla uczniów w szkołach. Dyrektor musi bowiem uzyskać pozytywną opinię od niego.

Nieco większe kompetencje miałaby też rada rodziców (również art. 86), która, zanim wyda opinię potrzebną dyrektorowi do wyrażenia przez niego zgody na to, by dane stowarzyszenie prowadziło dodatkowe aktywności w szkole dla uczniów, będzie musiała przeprowadzić konsultacje z rodzicami. A następnie będzie pilnować działalności tego stowarzyszenia" – wyjaśniała w naTemat Wioleta Wasylów.

"Lex Czarnek 2.0" wprowadziłby również zmiany w edukacji domowej. Zgodnie z nimi dziecko w edukacji domowej będzie musiało być przypisane do szkoły lub placówki znajdującej się w województwie, w którym mieszka lub w województwie z nim sąsiadującym. Do tej pory mogło być przypisane do dowolnej szkoły w kraju, wybranej przez rodziców.

Wniosek o zgodę na prowadzenie edukacji domowej dziecka rodzice będą mogli złożyć tylko między 1 lipca a 21 września, a egzaminy klasyfikacyjne będą przeprowadzane tylko stacjonarnie w szkole, bez możliwości zdawania ich online.