Redemptoryści odcinają się od Rydzyka po jego bulwersujących słowach

Katarzyna Nowak
06 grudnia 2022, 13:43 • 1 minuta czytania
Warszawscy redemptoryści wydali oświadczenie, w którym odcinają się od słów o. Tadeusza Rydzyka. Duchowny podczas ostatnich urodzin Radia Maryja wsparł biskupa Napierałę (w jego sprawie toczyło się postępowanie kanoniczne dotyczące zaniedbań w sprawach nadużyć seksualnych) słowami: "Zostawiam to, błogosławię. Tak się zostaje świętym".
Tadeusz Rydzyk fot. Józef Ostrowka/REPORTER

Prowincja Warszawska Redemptorystów opublikowała oświadczenie w nawiązaniu do słów Tadeusza Rydzyka z 3 grudnia tego roku. Przypomnijmy: dyrektor Radia Maryja podczas sobotnich obchodów 31. rocznicy powstania rozgłośni nawiązał do sprawy biskupa Stanisława Napierały. Emerytowany biskup kaliski nie dotarł do Areny Toruń, co nie umknęło uwadze Rydzyka.

Redemptoryści przepraszają za Rydzyka. "To był jego osobisty komentarz"

– Na pewno ogląda nas ksiądz biskup Stanisław Napierała. Ale ma zakaz za niezamierzone zaniedbanie – powiedział szef Radia Maryja. Nawiązał tym samym do postępowania kanonicznego prowadzonego przez Stolicę Apostolską po zgłoszeniach, że Napierała miał tuszować przypadki pedofilii w Kościele. Podczas kontroli uznano, że Napierała dopuścił się "niezamierzonego zaniedbania" w jednym ze zgłoszonych przypadków". Emerytowanemu duchownemu zalecono wpłacenie z prywatnych środków "odpowiedniej sumy (wedle uznania) na rzecz Fundacji Świętego Józefa oraz nieobecność na publicznych celebracjach lub wydarzeniach".

Rydzyk w sobotę o Napierale powiedział jeszcze: "Zostawiam to, błogosławię. Tak się zostaje świętym. To jest pchanie na ołtarze. Dla mnie to są współcześni męczennicy". Wypowiedź w Arenie Toruń nagrodzono oklaskami, a w debacie publicznej powrócił temat podwójnych standardów w Kościele.

Warszawscy redemptoryści, których oświadczenie cytuje Katolicka Agencja Informacyjna, piszą: "Wypowiedź o. Tadeusza Rydzyka z dnia 3 grudnia 2022 r. była osobistym komentarzem do sytuacji ks. bpa Stanisława Napierały".

I dodają: "Popieramy całość działań Stolicy Apostolskiej oraz Kościoła w Polsce w stanowczym ściganiu grzechów, oraz przestępstw wykorzystania seksualnego małoletnich i bezbronnych. Osoby pokrzywdzone zapewniamy o naszym wsparciu i trosce".

W oświadczeniu (podpisał się pod nim o. Mariusz Mazurkiewicz, rzecznik Prowincji Warszawskiej Redemptorystów) pojawiły się też przeprosiny za słowa Rydzyka: "Przepraszamy, że przysporzyło to cierpienia pokrzywdzonym i wzbudziło wątpliwość co do jednoznacznej postawy Kościoła wobec dramatu wykorzystywania seksualnego osób małoletnich i bezbronnych".

Sprawa biskupa Napierały

O 85-letnim dziś biskupie Napierale zrobiło się głośno po publikacji dokumentu braci Sekielskich "Zabawa w chowanego". Pokazano w nim, że biskup Edward Janiak wiedział o czynach pedofilskich księdza Arkadiusza Hajdasza, więc episkopat zdecydował, że nie będzie on odprawiał mszy ze święceniem nowych kleryków w Kaliszu. Zamiast niego oddelegowano do tego właśnie biskupa Napierałę. Potem – za sprawą śledztwa Onetu – na jaw wyszło także, że Napierała również miał wiedzę na temat wspomnianych czynów księdza Hajdasza. Duchowny nie chciał rozmawiać z dziennikarzami o sprawie i zalecał im "wspólną modlitwę". Na mszę z jego udziałem ich jednak nie wpuszczono.