"Łysy z FIFA" ogłosił zjednoczenie świata. Tym wywiadem Infantino drwi z wszystkich
- Gianni Infantino na co dzień żyje w Katarze, pełniąc obowiązki szefa FIFA
- MŚ 2022 to pierwszy turniej rozgrywany na przełomie listopada i grudnia
- Obrońcą mistrzowskiego tytułu z 2018 roku jest reprezentacja Francji
Piłkarscy kibice z całego świata zdążyli się już zapewne przyzwyczaić, że w przypadku publicznych wypowiedzi Gianniego Infantino, przez palce trzeba brać jego "mądrości". Najczęściej szef FIFA mówi to, co jest opłacalne zarówno dla światowej federacji piłki nożnej, jak i jego własnego portfela. W końcu nieprzypadkowo Infantino od ładnych kilkunastu miesięcy żyje sobie niczym pączek w maśle, na co dzień funkcjonując w Katarze.
Z okazji przerwy w turnieju, przed fazą ćwierćfinałów mundialu, szef FIFA postanowił zabrać głos. Na oficjalnych kanałach światowego giganta w mediach społecznościowych można znaleźć dwa fragmenty wywiadu z Infantino. Obie części są równie absurdalne, do czego szef FIFA zdążył już przyzwyczaić.
"Mundial w Katarze najlepszy w historii"
Jeszcze zanim katarskie MŚ się rozpoczęły, Infantino przekonywał, że kibice będą świadkami najlepszego turnieju w dziejach. Pod względem sportowym na pewno jest dużo dobrego, zaskakująco niezłe mecze. Szef FIFA uważa jednak, że najlepsze jest po prostu wszystko.
– Widziałem wszystkie mecze i mogę stanowczo stwierdzić, że mundial w Katarze jest najlepszy w historii. Przynajmniej tak wyglądała faza grupowa. To dobry zwiastun na pozostałą część turnieju. Mecze odbywały się na pięknych stadionach. Frekwencja na trybunach również była imponująca. Średnia frekwencja to ponad 51 tysięcy kibiców. Padły rekordowe wyniki oglądalności w telewizji. Mecze mundialu obejrzało ponad dwa miliardy ludzi. To niesamowite osiągnięcie – cmokał pod adresem trwającego turnieju Infantino.
To jednak nie koniec pochwał ze strony "Łysego z FIFA".
– Do tego dochodzi dwa i pół miliona ludzi na ulicach Dauhy i kilkaset tysięcy każdego dnia na stadionach. Wszyscy razem dopingujący, kibicujący swoim drużynom. Fantastyczna atmosfera stworzona w Katarze – dodał Infantino.
"Futbol jednoczy świat"
W drugiej części rozmowy szef FIFA opowiedział również o swoich wrażeniach związanych bardziej ze sprawami pozaboiskowymi.
– Piłka nożna naprawdę jednoczy świat. Piłka nożna ma tę magię, tę szczególną cechę, że kiedy piłka się toczy, ludzie się spotykają. Przychodzą w radosnej atmosferze. Muszę przyznać, że przed turniejem martwiliśmy się, że będziemy mieli tak wielu fanów z tak wielu krajów, w tym samym czasie, w tym samym miejscu – przekonuje Infantino.
– To nie zdarza się podczas normalnego mundialu. W normalnych mistrzostwach świata masz w jednym mieście fanów z dwóch krajów, nie więcej. Tutaj masz 32 kraje oraz wszystkich innych fanów z całego świata, którzy przyjeżdżają, aby wspólnie się cieszyć – kontynuuje.
Skoro świat jest już zjednoczony przez futbol oraz szefa FIFA, nie zabrakło również odpowiednich komplementów pod adresem katarskich gospodarzy.
– Naprawdę wierzę, że te mistrzostwa świata mogą przyczynić się do przybliżenia tej części świata, do Zatoki Perskiej, do Kataru, do Bliskiego Wschodu. Aby pokazać światu, jak gościnnie tu jest i o jak bogatej kulturze mowa. Żeby reszty świata przyjechała tutaj i była świadkiem gościnności, była świadkiem nowej kultury, poznała się lepiej. I mam wrażenie, że właśnie to się stało – skwitował Infantino.
W piątek (tj. 9 grudnia) ruszają mecze ćwierćfinałowe mundialu. Pierwszym pojedynkiem dnia będzie starcie wicemistrzów świata z jednym z głównych faworytów do mistrzowskiego tytułu. Do walki stanie Chorwacja i Brazylia, a początek pojedynku o godzinie 16:00.
Drugim spotkaniem dnia będzie mecz Holandii z Argentyną, czyli grupowym rywalem Biało-Czerwonych. Lionel Messi i spółka przeciwko Oranje zagra od godziny 20:00.