Dariusz Rosati z COVID-19 w Sejmie. Wirusolog: To nieodpowiedzialne

Beata Pieniążek-Osińska
14 grudnia 2022, 12:55 • 1 minuta czytania
Dariusz Rosati (Koalicja Obywatelska) wczoraj przed południem informował, że ma COVID-19. Wieczorem jednak pojawił się w Sejmie na wieczornych głosowaniach. – To nieodpowiedzialne zachowanie – komentuje dla Natemat.pl wirusolog dr Tomasz Dzieciątkowski. Głos zabrał również minister zdrowia Adam Niedzielski. W ostrych słowach skomentował zachowanie posła opozycji.
Dariusz Rosati fot. Tomasz Jastrzebowski/REPORTER n/z: Dariusz Rosati

Poseł KO informując na Twitterze o chorobie przed południem, zapowiedział, że w związku z tym tego dnia nie wybiera się do Sejmu.

"Dziś w Sejmie ważna debata o budżecie na 2023 r. i głosowania, w tym nad odwołaniem ministra Ziobry. Niestety, muszę pozostać w domu (COVID), ale duchem i sercem wspieram koleżanki i kolegów z Koalicji Obywatelskiej, którzy na sali sejmowej walczą o praworządność i demokrację" - napisał.

Tym większe było zaskoczenie, gdy jednak Dariusz Rosati pojawił się na wieczornych głosowaniach w gmachu Parlamentu. Zdjęcie chorego na COVID-19 posła na sali plenarnej Sejmu szybko zaczęło krążyć w mediach społecznościowych.

Wprawdzie poseł jest tam uwieczniony w maseczce na twarzy i w oddaleniu od pozostałych posłów, stojąc za ławami poselskimi, jednak fakt, że nie pozostał w izolacji w domu, wzbudził falę krytyki.

Dr Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog z Katedry i Zakładu Mikrobiologii Lekarskiej WUM w rozmowie z NaTemat.pl nie krył oburzenia na takie zachowanie posła.

– To zachowanie nieodpowiedzialne – mówi nam ekspert.

– Generalnie jest to także złamanie formalnych zasad, dlatego, że osoba zakażona COVID-19 powinna przebywać w izolacji pięć dni – dodał ekspert.

Ekspert zaznacza przy tym, że "prawo jest dla każdego, również dla posłów".

Formalnie jednak w marcu tego roku został zniesiony obowiązek izolacji i kwarantanny domowej. Jednak osoba z pozytywnym wynikiem testu powinna poddać się izolacji, bo takie są aktualne zalecenia sanepidu.

Czy maseczka i dystans mogły chronić pozostałe osoby?

Poseł Dariusz Rosati próbował zachować pewne środki ostrożności, będąc w Sejmie, bo na zdjęciach z sali plenarnej widzimy go w prawidłowo założonej maseczce ochronnej zakrywającej usta i nos. Nie zasiadł też w poselskich ławach, ale stał na końcu za siedzeniami w pewnym oddaleniu od pozostałych parlamentarzystów.

Czy to w jakiś sposób mogło ochronić innych posłów przed ewentualnym zakażeniem?

– W jakiś sposób tak, ale w jaki? To zobaczymy za kilka dni – mówi nam dr Tomasz Dzieciątkowski.

Minister zdrowia krytycznie o zachowaniu posła

Do incydentu oprócz posłów PiS, którzy na Twitterze komentowali zachowanie Dariusza Rosatiego, odniósł się też Minister Zdrowia.

"Elementarny brak odpowiedzialności! Narażać zdrowie wszystkich posłów i całego rządu. Wstyd!!!" - napisał Adam Niedzielski.

Sam Dariusz Rosati w rozmowie z Interią tłumaczył później, że jego wizyta w Sejmie była krótka. – Przyjechałem tylko na głosowanie – stwierdził.