Wstrząsająca śmierć dziennikarza w Katarze. Jego żona ujawniła przyczynę zgonu
Przypomnijmy, do tragedii doszło w ubiegły piątek podczas mistrzostw świata w Katarze. Grant Wahl, jeden z najbardziej znanych dziennikarzy sportowych zajmujących się piłką nożną w Stanach Zjednoczonych, relacjonował z Kataru ćwierćfinałowy pojedynek pomiędzy Argentyną a Holandią.
Dziennikarz, który pracował dla redakcji Sports Illustrated, upadł nagle w doliczonym czasie gry, lekarzom nie udało się go uratować. Miał 48 lat. Ostatni swój wpis na Twitterze Grant Wahl zamieścił o godz. 22.05 – tuż po tym, jak w doliczonym czasie gry Holandia doprowadziła do remisu 2:2. Dziennikarz pisał o niesamowicie wykonanym rzucie wolnym przez ekipę Pomarańczowych.
Niedługo potem Wahl upadł. Jeszcze w loży prasowej na stadionie w Katarze podjęto próbę reanimacji. Niedługo potem dziennikarz został przewieziony do szpitala, ale nie udało się go uratować.
Jego agent Tim Scanlan w rozmowie z agencją Reutera powiedział, że Wahl "wydawał się cierpieć z powodu ostrego stresu na początku dogrywki" podczas meczu ćwierćfinałowego.
Ujawniono przyczynę śmierci Granta Wahla
Przyczynę śmierci dziennikarza ujawniła teraz jego żona dr Céline Gounder, specjalistka chorób zakaźnych, która pracowała w grupie roboczej prezydenta Joego Bidena ds. koronawirusa. Céline Gounder, cytowana przez Fox News, przekazała, że jej mąż zmarł z powodu "powoli rosnącego i niewykrytego" tętniaka aorty, który wystąpił wraz z krwiakiem osierdzia.
Jak informowaliśmy w naTemat, cztery dni przed śmiercią Wahl na Twitterze pisał, że odwiedził szpital. "Nie miałem Covid-19 (badam się tu regularnie), ale poszedłem dziś do kliniki medycznej w głównym centrum medialnym i powiedzieli, że prawdopodobnie mam zapalenie oskrzeli" – informował.
Wiadomość o śmierci dziennikarza wstrząsnęła światem sportowym. Pojawiło się także sporo spekulacji na temat tego, co mogło być przyczyną śmierci. Jego brat Eric stwierdził, że nie wierzy w naturalną przyczynę zgonu i tragedię wiązał z wydarzeniami, które miały miejsce kilkanaście dni wcześniej.
O Wahlu cały świat usłyszał pod koniec listopada – został zatrzymany przez katarskie służby, kiedy próbował wejść na stadion w tęczowej koszulce. W ten sposób chciał zamanifestować wsparcie społeczności LGBT. W Katarze związki osób tej samej płci są zabronione.
– Jestem gejem, to dlatego mój brat chciał wejść na stadion w koszulce z tęczą. Mój brat był zdrowy. Mówił mi, że po tym zdarzeniu otrzymywał pogróżki. Nie sądzę, że umarł, uważam, że oni go zabili – mówi na nagraniu zrozpaczony Eric Wahl.