W lesie znaleziono ciało. Nieoficjalnie: To skazany za pedofilię niedoszły ksiądz

Mateusz Przyborowski
17 grudnia 2022, 16:02 • 1 minuta czytania
W lesie niedaleko wsi Dąbcze pod Lesznem znaleziono ciało mężczyzny. Według nieoficjalnych ustaleń lokalnych mediów to 37-letni Mikołaj T., niedoszły ksiądz, który kilka dni temu usłyszał prawomocny wyrok za pedofilię.
Znalezione w lesie ciało mężczyzny to skazany pedofil Fot. NewsLubuski / East News / Zdjęcie poglądowe

Makabrycznego odkrycia dokonano w lesie w okolicach wsi Dąbcze pod Lesznem w województwie wielkopolskim. Jak podaje lokalny serwis elka.pl, w czwartek po południu znaleziono ciało mężczyzny w średnim wieku, który prawdopodobnie popełnił samobójstwo.

Policjanci nie podali tożsamości mężczyzny. – Na ten moment mogę jedynie powiedzieć, że faktycznie ujawniono zwłoki mężczyzny, który prawdopodobnie popełnił samobójstwo. Czekamy na dokumentację z policji – przekazał w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" Przemysław Grześkowiak, szef Prokuratury Rejonowej w Lesznie.

Według nieoficjalnych ustaleń dziennikarzy znaleziony mężczyzna to 37-letni Mikołaj T., który kilkanaście godzin wcześniej usłyszał prawomocny wyrok za czyn pedofilski wobec 12-latka. T., mieszkaniec Leszna, w środę w Sądzie Okręgowym w Poznaniu został prawomocnie skazany na dwa lata bezwzględnego więzienia.

Znaleziono ciało mężczyzny. Media: to skazany za pedofilię niedoszły ksiądz

Mikołaj T. to niedoszły ksiądz i wychowawca z katolickiego przedszkola. Poznał chłopca i jego rodzinę kilkanaście lat temu podczas rekolekcji. Mężczyzna kupował chłopcu prezenty, zabierał na basen i do kina.

"W 2011 roku, podczas wakacyjnego wyjazdu, 26-letni wówczas Mikołaj T. spał razem z 12-letnim Adamem w namiocie w lesie. Wtedy mężczyzna wykorzystywał seksualnie chłopca, co powtarzało się przez kolejne noce, a później jeszcze przez kilka tygodni w mieszkaniu T. w Lesznie" – relacjonuje "Głos Wielkopolski".

"Gazeta Wyborcza" relacjonowała, że po niezaliczonym egzaminie T. został wyrzucony z seminarium duchownego.

Mężczyzna nie przyznał się do winy. W lutym Sąd Rejonowy w Lesznie skazał go na dwa lata bezwzględnego więzienia. Orzekł ponadto zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego na odległość nie mniejszą niż 50 metrów, a także zapłatę zadośćuczynienia w wysokości 15 tys. zł. Mikołaj T. dostał również 5-letni zakaz wykonywania pracy z dziećmi.

Wyrok był nieprawomocny. Obrońcy T. odwołali się od decyzji sądu, z kolei adwokat pokrzywdzonego wniósł o surowszą karę i zwiększenie kwoty zadośćuczynienia. W ubiegłą środę Sąd Okręgowy w Poznaniu utrzymał wyrok, zwiększając okres zakazu pracy z dziećmi z pięciu do ośmiu lat.