Po takim seansie najlepiej wydrapać sobie oczy. Oto sześciu najgorzej odmłodzonych aktorów

Maja Mikołajczyk
19 grudnia 2022, 17:27 • 1 minuta czytania
W 2022 roku technologia komputerowego odmładzania filmowych czy serialowych bohaterów jest na tak zaawansowanym poziomie, że poważne wpadki zdarzają się raczej rzadko – kiedyś bywało z tym jednak różnie. Oto sześciu najgorzej odmłodzonych aktorów.
Sześć najgorzej odmłodzonych aktorów w filmach. Fot. kadr z serialu "Dexter"

Johnny Depp w filmie "Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara" (2017)

"Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara" to koszmarny film pozbawiony scenariusza, któremu nie pomogła nawet świetna kreacja Javiera Bardema. Wisienką na torcie jest to, jak w niektórych scenach prezentował się Johnny Depp.

W filmie cofnięto się do przeszłości, by pokazać, w jaki sposób Jack Sparrow stał się kapitanem. Na tę potrzebę twarz Deppa została komputerowo odmłodzona – dopóki nie otworzył ust, wyglądało to nawet nieźle, a aktor przypominał siebie samego z czasów takich tytułów, jak "Koszmar z ulicy Wiązów" czy "Beksa".

Czar jednak prysł, gdy odmłodzony Depp zaczął mówić. Mniejsza już z głosem, któremu również odjęto lata w nienaturalny sposób, ale co się dzieje w okolicach ust, podbródka i policzków! Gdy tylko aktor wypowiada jakieś kwestie, cała jego mimika wygląda niesamowicie sztucznie, a skóra jest błyszcząca i napięta jak u lalki.

Finn Wolfhard w "To: Rozdział 2" (2019)

"To: Rozdział 2" skupia się przede wszystkim na dorosłych już członkach "Klubu frajerów", który ponownie zjednoczyli się, by pokonać Pennywise'a. W filmie pojawiają się jednak migawki z przeszłości, na potrzeby czego, twórcy musieli odmłodzić część... nastoletnich bohaterów.

Najwięcej problemów dostarczył Finn Wolfhard ("Stranger Things"), który z najniższego bohatera w pierwszej części stał się tym najwyższym w drugim. W związku z tym proporcje jego twarzy również uległy sporej zmianie (dolna część twarzy była bardziej wydłużona od nasady nosa do linii szczęki).

Jaki był efekt komputerowego odmłodzenia Finna? Cóż, zdania są podzielone – niektórzy twierdzą, że to jedna z bardziej udanych filmowych metamorfoz tego typu. Inni jednak wskazują, że twarz odmłodzonego Wolharda bardzo różni się od tego, jak wyglądał niegdyś, co sprawia, że nawet nie najgorsze CGI wygląda sztucznie i niepokojąco.

Dwayne Johnson w "Agencie i pół" (2016)

Odmłodzony Dwayne "The Rock" Johnson w komedii "Agent i pół" to widok, po którym naprawdę ma się ochotę na "oczu kąpiel". Co tam się wydarzyło?!

Twórcy przenoszą nas w czasie do chwili, gdy Bob Stone (bohater grany przez Johnsona) jest w liceum. Widzimy go w scenie pod prysznicem, pod którym jego rówieśnicy zaczynają się nad nim znęcać.

W jaki sposób "The Rock" został odmłodzony? Spece od grafiki komputerowej po prostu nałożyli rozszerzoną twarz aktora na otyłe ciało. Efekt prawdopodobnie miał być komiczny ("patrzcie, gruby "The Rock", ha ha"), jednak głównie wyszło przerażająco.

Dlaczego? Twarz nie jest do końca zsynchronizowana z ciałem, więc czasami, gdy się ono porusza, twarz pozostaje nieruchoma. Uwierzcie mi, że nie chcecie tego zobaczyć.

Michael C. Hall w "Dexterze" (2006-2013)

"Odmłodzenie" Michaela C. Halla w pierwszym sezonie "Dextera" trudno nawet skomentować, gdyż ciężko uwierzyć, że ktoś, kto wpadł na ten pomysł, nie miał na celu zadrwienia sobie z widzów.

Hall gra w produkcji 30-letniego mężczyznę i mniej więcej tyle samo lat miał w metryce aktor, gdy kręcono serial. W jednym z odcinków pokazano retrospekcje, w których główny bohater ma 18 lat.

Jak twórcy poradzili sobie z różnicą wieku? Cóż, nijak, gdyż po prostu narzucili na głowę Halla... perukę. Zabieg z emo-fryzurką przez lata był memem, więc być może dlatego twórcy postanowili skorzystać z niego ponownie w sequelu, czyli serialu "Dexter: New Blood". Czy od początku peruka była swego rodzaju żartem, czy stała się nim później, tego się pewnie nigdy nie dowiemy.

Arnold Schwarzenegger w filmie "Terminator: Ocalenie" (2009)

Chociaż Arnold Schwarzenegger nie figuruje nawet na liście aktorów występujących w filmie "Terminator: Ocalenie" jego twarz (niestety) pojawia się w sequelu kultowej produkcji, choć wolelibyśmy, żeby jednak jej nie było...

W filmie pojawiają się androidy obdarzone twarzą Terminatora T-800 i chociaż mimika oryginalnego bohatera również była mocno ograniczona, tutaj mamy jednak do czynienia z czymś innym.

Wygenerowane komputerowo Schwarzeneggery w najlepszym razie wyglądają jak postacie z gier wideo, a w najgorszym jak woskowe figury. Jedno jest jednak pewne – wcale się nie dziwimy, że aktor nie chciał znaleźć się w napisach końcowych...

Tobin Bell w "Pile 3D" (2010)

Tobin Bell z czapeczką na głowie w "Pile 3D" to mem, który krąży w sieci od lat jako przykład najbardziej leniwego odmłodzenia w historii kina (konkurować może z nim jedynie peruka Dextera). Jaka jest jednak prawda o tej scenie?

Faktycznie jest ona elementem retrospekcji, jednak twórcy nie zdradzają, o ile lat się cofamy. Dlaczego jednak John Kramer (Jigsaw) wygląda jak podstarzały Fred Durst z Limp Bizkit? Odpowiedź może was zaskoczyć – to był jego pomysł na... wtopienie się w tłum.

Dlaczego mistrz subtelnych manipulacji psychologicznych i nieuchwytny seryjny morderca stwierdził, że najlepszym rozwiązaniem będzie strój, który wygląda jak żywcem ściągnięty z Eminema? Trudno powiedzieć...