Rosja reaguje na rozszerzanie NATO. "Konieczne są działania odwetowe"
- Szojgu ogłosił, że Rosja podejmie "działania odwetowe" w związku z planami dot. rozszerzenia NATO
- W tym celu ma zostać powołana nowa grupa wojskowa
- Wystąpienie Szojgu i Putina zbiega się z symboliczną wizytą Wołodymyra Zełenskiego w Stanach Zjednoczonych
Władimir Putin oraz Siergiej Szojgu, szef rosyjskiego Ministerstwa Obrony Narodowej, w środę wystąpili razem na posiedzeniu resortu. – Musimy wyciągnąć wnioski i naprawić problemy, jakie nasza armia napotkała w Ukrainie – zaapelował Putin.
Jak relacjonuje Agencja Reutera, stwierdził też: "Nie mamy żadnych ograniczeń finansowych. Kraj i rząd zapewnią wszystko, o co poprosi armia". – Nadal będziemy wzmacniać naszą triadę nuklearną. To jest główna gwarancja zachowania naszej suwerenności i integralności terytorialnej – mówił Putin. Przekonywał, że "niemal cały potencjał NATO jest wykorzystywany przeciwko Rosji".
Rosja reaguje na rozszerzanie NATO
Wówczas Szojgu ogłosił powstanie w Rosji nowej grupy wojskowej. – Utworzymy nowe zgrupowanie wojsk na zachodzie Rosji – przekazał, dodając, że ma to związek "z planami Finlandii i Szwecji dotyczącymi przystąpienia do NATO". – Konieczne są działania odwetowe – dodał. – Zwiększymy liczebność naszej armii z 1 miliona do 1,5 miliona – zapowiedział także.
– Naszym priorytetem na 2023 rok jest kontynuowanie specjalnej operacji wojskowej [Rosja wciąż nie mówi otwarcie, że prowadzi wojnę – red.] do jej pełnego zakończenia – powiedział Szojgu.
Szef rosyjskiego resortu obrony powtarzał też propagandowe twierdzenia, że Rosja prowadzi działania wojskowe w Ukrainie "w celu ratowania ludności przed ludobójstwem i terrorem". – Ale jesteśmy zawsze gotowi do negocjacji pokojowych – mówił, nie precyzując jednak, jak te negocjacje miałyby wyglądać.
Po raz pierwszy zarówno Władimir Putin, jak i rosyjski minister obrony potwierdzili, że pojawiły się "pewne trudności" dotyczące ogłoszonej przez Kreml częściowej mobilizacji wojskowej. – Musimy korygować wszelkie niedociągnięcia – przekonywał Szojgu.
Wołodymyr Zełenski z wizytą w USA
W chwili, gdy Putin i Szojgu zorganizowali swoje wystąpienie, w drodze do USA jest prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, co najprawdopodobniej nie jest przypadkowe – zwraca uwagę Sky News. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow ogłosił kilka godzin wcześniej, że wystąpienie Putina i Szojgu będzie "bardzo ważne".
Wołodymyr Zełenski przyleci do Waszyngtonu około godziny 21 czasu polskiego i spotka się m.in. z Joe Bidenem, ma także wygłosić przemówienie w Kongresie USA. To wizyta o tyle symboliczna, że ukraiński prezydent po raz pierwszy od początku wojny w Ukrainie opuszcza kraj.
Biały Dom zapowiedział, że obaj przywódcy "odbędą pogłębioną, strategiczną dyskusję" m.in. na temat sankcji na Rosji, wsparcia dla Ukrainy, zdolności wojskowych i szkoleń, które USA i ich sojusznicy "wciąż będą zapewniać Ukrainie".
Media informowały wcześniej, że Zełenski przyjechał do Polski pociągiem. Dopiero na lotnisku w Jasionce pod Rzeszowem przesiadł się do samolotu. Jego lot w serwisie Flight Radar śledzą tysiące osób.