Doda pochwaliła się tym, jak wyglądał jej wigilijny stół. "To nie są święta"

Joanna Stawczyk
25 grudnia 2022, 17:50 • 1 minuta czytania
Nie jest tajemnicą, że Doda nie przepada za Bożym Narodzeniem. Zwykle ma wtedy bardzo nostalgiczny nastrój. Tegoroczne święta spędza jednak w radosnej atmosferze wraz z najbliższymi i ukochanym Dariuszem. Pochwaliła się nawet nagraniem, na którym widać, jakie potrawy pojawiły się u niej na wigilijnym stole. Nie wszyscy internauci spojrzeli na to przychylnie.
Doda nie stała przy garach. Pokazała dania na wigilijnym stole Fot. Instagram.com / @dodaqueen

Doda nie należy do fanek Bożego Narodzenia. Wolałaby wyjechać za granicę, jednak ze względu na rodziców spędza ten czas w Polsce.

Nie lubię świąt. Nigdy nie lubiłam. Zawsze wyjeżdżałam na drugą półkulę, świętowałam np. na Karaibach, ale odkąd moi rodzice zachorowali na nowotwór i wyzdrowieli, obiecałam sobie, że nigdy nie będę wyjeżdżać, zawsze będę pod ręką, ale też nie pląsam w czapce św. Mikołaja wokół pierogów. Po prostu jestem, bo wiem, że życie jest bardzo kruche i ulotne, a nie chcę kiedykolwiek mieć sobie za złe, że p***********m z deską surfingową po plaży w te ostatnie, tfu, tfu, wspólne święta.Dodawypowiedź dla Plejady

W tegoroczną Wigilię Rabczewska nie omieszkała złożyć życzeń swoim ukochanym fanom i obserwatorom. Wrzuciła zdjęcie z platynową płytą i rózgą na tle choinki. Podzieliła się również pewną refleksją.

"W każdej rodzinie jest córka, która ma tatuaże, charakter po tatusiu, jej życie miłosne to był żart, jest niestabilna emocjonalnie i uważa, że zawsze ma racje. Zasługuje i na rózgę i na platynę i się z tego cieszy, bo choć mogła zostać każdym…ZOSTAŁA SOBĄ. Tej odwagi w byciu sobą również i wam życzę! Wesołych!" – napisała.

Doda nie stała przy garach. Pokazała dania na wigilijnym stole

Tegoroczną Wigilię artystka spędziła ze swoim ukochanym, Dariuszem Pachutem. Wysportowana para stwierdziła, że nie będzie bawić się w gotowanie. Doda nie stała przy garach. Potrawy, które zagościły na ich stole, zostały upichcone przez catering dietetyczny.

Partner Dody chwalił się na InstaStory tym, co znalazło się w środku. Część dań nie było typowo "wigilijnych", jednak nie zabrakło takiego klasyka jak, chociażby barszcz z uszkami. Artystka wrzuciła nagranie, na którym zapozowała przy wigilijnym stole. Na pierwszym kadrze widzimy ją w świątecznym szlafroku, a potem w stroju "pani Mikołajowej" tudzież "śnieżynki" - jak kto woli.

Osoby, będące wierne wigilijnej tradycji, nie pochwaliły rozwiązania w postaci zamawiania jedzenia. "Smutno ten stół wygląda"; "To nie są święta"; "Jedzenie z pudełek na święta. Dramat" – komentowali. Znaleźli się też tacy, którzy w opcji "cateringowej wieczerzy" nie widzą nic złego.

"Wesołych Świat. Każdy chłop marzy teraz, żeby jego żona tak się ubrała na wigilię"; "Jakbym miała kasę też bym wolała zamówić z restauracji i mieć z głowy, na pewno lepsze niż gotowe"; "'Z torebki j*bne' nabiera nowego znaczenia"; "Teraz to się nazywa z pudełka j*bnę, a nie z torebki"; "Dżaga świąteczna"; "I tak trzeba żyć!"; "Jedzenie z pudełka czy nie… Najważniejsze, że jest miła atmosfera!" – zauważyli.