Doda pochwaliła się tym, jak wyglądał jej wigilijny stół. "To nie są święta"
- Rok 2022 zdecydowanie przyniósł Dodzie wiele dobrego - zawodowo i prywatnie
- Ostatnio pochwaliła się, że jej najnowszy krążek "Aquaria" osiągnął status platynowej płyty
- Jak wokalistka spędza Boże Narodzenie? U jej boku nie zabrakło Dariusza Pachuta
- Tak wyglądał zaś wigilijny stół Dody. Internauci różnie zareagowali na "pudełkową wieczerzę"
Doda nie należy do fanek Bożego Narodzenia. Wolałaby wyjechać za granicę, jednak ze względu na rodziców spędza ten czas w Polsce.
Nie lubię świąt. Nigdy nie lubiłam. Zawsze wyjeżdżałam na drugą półkulę, świętowałam np. na Karaibach, ale odkąd moi rodzice zachorowali na nowotwór i wyzdrowieli, obiecałam sobie, że nigdy nie będę wyjeżdżać, zawsze będę pod ręką, ale też nie pląsam w czapce św. Mikołaja wokół pierogów. Po prostu jestem, bo wiem, że życie jest bardzo kruche i ulotne, a nie chcę kiedykolwiek mieć sobie za złe, że p***********m z deską surfingową po plaży w te ostatnie, tfu, tfu, wspólne święta.
W tegoroczną Wigilię Rabczewska nie omieszkała złożyć życzeń swoim ukochanym fanom i obserwatorom. Wrzuciła zdjęcie z platynową płytą i rózgą na tle choinki. Podzieliła się również pewną refleksją.
"W każdej rodzinie jest córka, która ma tatuaże, charakter po tatusiu, jej życie miłosne to był żart, jest niestabilna emocjonalnie i uważa, że zawsze ma racje. Zasługuje i na rózgę i na platynę i się z tego cieszy, bo choć mogła zostać każdym…ZOSTAŁA SOBĄ. Tej odwagi w byciu sobą również i wam życzę! Wesołych!" – napisała.
Doda nie stała przy garach. Pokazała dania na wigilijnym stole
Tegoroczną Wigilię artystka spędziła ze swoim ukochanym, Dariuszem Pachutem. Wysportowana para stwierdziła, że nie będzie bawić się w gotowanie. Doda nie stała przy garach. Potrawy, które zagościły na ich stole, zostały upichcone przez catering dietetyczny.
Partner Dody chwalił się na InstaStory tym, co znalazło się w środku. Część dań nie było typowo "wigilijnych", jednak nie zabrakło takiego klasyka jak, chociażby barszcz z uszkami. Artystka wrzuciła nagranie, na którym zapozowała przy wigilijnym stole. Na pierwszym kadrze widzimy ją w świątecznym szlafroku, a potem w stroju "pani Mikołajowej" tudzież "śnieżynki" - jak kto woli.
Osoby, będące wierne wigilijnej tradycji, nie pochwaliły rozwiązania w postaci zamawiania jedzenia. "Smutno ten stół wygląda"; "To nie są święta"; "Jedzenie z pudełek na święta. Dramat" – komentowali. Znaleźli się też tacy, którzy w opcji "cateringowej wieczerzy" nie widzą nic złego.
"Wesołych Świat. Każdy chłop marzy teraz, żeby jego żona tak się ubrała na wigilię"; "Jakbym miała kasę też bym wolała zamówić z restauracji i mieć z głowy, na pewno lepsze niż gotowe"; "'Z torebki j*bne' nabiera nowego znaczenia"; "Teraz to się nazywa z pudełka j*bnę, a nie z torebki"; "Dżaga świąteczna"; "I tak trzeba żyć!"; "Jedzenie z pudełka czy nie… Najważniejsze, że jest miła atmosfera!" – zauważyli.