Gessler bez owijania w bawełnę o prezentach pod choinką. "To jest koszmar"
- W tym roku, w świątecznym okresie stacja TVN przegotowała dla widzów coś specjalnego z udziałem Magdy Gessler i jej dzieci
- Mowa o kilkuodcinkowym formacie "Święta z Gesslerami", w którym restauratorka spotyka się z rodzinami przygotowującymi się do Bożego Narodzenia
- Jak Gesslerowie celebrują ten czas? Magda Gessler zdradziła, jak wygląda u nich obdarowywanie się prezentami
Magda Gessler wprost o prezentach na święta. "To jest koszmar"
Życie Magdy Gessler to materiał na książkę. Postanowił to wykorzystać Dominik Linowski, który zrealizował w ubiegłym roku pozycję biograficzną o słynnej restauratorce. Jakiś czas temu media obiegła też informacja, że dzieło zostanie zekranizowane.
Tata słynnej restauratorki, Mirosław Ikonowicz był wieloletnim korespondentem Polskiej Agencji Prasowej. To właśnie dzięki niemu jako dziecko, a potem młoda kobieta miała szansę zwiedzić mnóstwo zakątków świata, skosztować lokalnej kuchni i zebrać wiedzę, którą wykorzystuje teraz w prowadzeniu swoich lokali oraz w pomaganiu uczestnikom "Kuchennych rewolucji" w wyjściu na prostą.
Choć Magda Gessler od zawsze była zapracowana i mocno sfokusowana na prowadzeniu biznesów, to udało jej się stworzyć kochającą rodzinę. Z pierwszym mężem doczekała się syna Tadeusza Müllera. Piotr Gessler był drugim mężem słynnej restauratorki, a owocem ich miłości jest Lara Gessler.
Dzieci gwiazdy "Kuchennych rewolucji" mają ze sobą świetny kontakt. Tadeusz, który niedawno poślubił Małgorzatę Downar, specjalizuje się w kuchni wegetariańskiej i wegańskiej. Lara, która jest żoną Piotra Szeląga, obecnie skupia się na byciu influencerką, ale przede wszystkim mamą.
Jej dzieci: 2-letnia Nena oraz trzymiesięczny Bernard są ich oczkiem w głowie. Babcia Magda jest w nich zakochana. Ochoczo pokazuje wnuczęta w social mediach.
W wywiadzie dla Plejady ceniona restaurtorka i jej tata Mirosław opowiedzieli co nieco o ich świątecznych zwyczajach. Jest oczywiście sporo pysznego jedzenia, ale także masa prezentów. Gesslerowie kochają robić sobie prezenty z efektem "wow". Bywa, że ozdobne pudełka i torby wysypują się spod choinki.
– To jest koszmar – zaznaczyła gwiazda TVN-u. – Przez to, że są dzieci moje, a moje dzieci mają dzieci i oczywiście jest dziadek, który lubi obdarowywać dzieci. Wszyscy lubią się obdarowywać i jest wyścig, kto wybierze ciekawszy i bardziej trafiony prezent – wyjaśniła.
Jurorka "Masterchefa" powiedziała wprost, że w jej domu pod choinką jest "na bogato". – Czasem prezenty są jak kule armatnie, bo tak biją w serce i duszę, że można się rozpłakać – zaznaczyła.
– Są to prezenty przemyślane, piękne, pięknie opakowane i tak trochę wychodzą spod tej choinki, bo nasza rodzina jest duża i każdy coś musi dostać. Czasami nie starcza miejsca pod choinką – przyznała.
Ojciec "królowej polskiej gastronomii" nadmienił w wywiadzie, że patrzy na kwestię podarunków przez pryzmat tego, co dzieje się za granicą, mając na myśli m.in. rosyjską agresję na Ukrainę. Zaznaczył, że są rzeczy, których kupić się nie da.
– Czasami potrzebne są najbardziej nieosiągalne rzeczy, najprostsze. Mam na myśli wojnę. Wartość wigilii, tego, co poszukujemy, zależy od okoliczności. Czasami może to być butelka wody – oznajmił.