Nowe ustalenia ws. podpalenia kościoła w Finlandii. Policja ujawnia szczegóły

Katarzyna Rochowicz
27 grudnia 2022, 13:56 • 1 minuta czytania
W Rautjärvi w Finlandii w Boże Narodzenie zabytkowy kościół z wiernymi w środku stanął w płomieniach. Jak donosi fińska policja, pożar prawdopodobnie nie był przypadkowy. Ustalono też prawdopodobnego sprawcę zdarzenia.
W Finlandii doszło do pożaru kościoła wraz z wiernymi w środku. Fot. Facebook / Straż pożarna w Rautjärvi

Jak informowaliśmy w naTemat.pl, w Rautjärvi w Finlandii doszło do pożaru w zabytkowym kościele. Płomienie zauważył ksiądz, o czym poinformował wiernych, którzy natychmiast próbowali opuścić drewnianą świątynię. Jednak drzwi oraz wyjście dla niepełnosprawnych były zablokowane.

Okazało się, że ktoś związał klamki linami, by uniemożliwić ucieczkę osobom, które brały udział w nabożeństwie. Na szczęście po chwili udało się otworzyć drzwi i wszyscy opuścili kościół. Jak przekazał były proboszcz Kari Luumno liny były na tyle luźne, że udało się je przerwać. Na szczęście nikt nie został ranny.

Podejrzany starszy mężczyzna

Na konferencji prasowej w poniedziałek policja potwierdziła, że ​​na bocznych drzwiach kościoła znaleziono linę i sznurek. Jak donosi fińska policja, mogło dojść do podpalenia. Według najnowszych informacji doprowadzić do pożaru w kościele miał starszy mężczyzna. Ponadto śledczy łączą pożar w Rautjärvi z innym pożarem, który miał miejsce ok. 30 kilometrów od tego rejonu.

– Przypuszczam, że istnieje podejrzenie o złe zamiary, ponieważ nie znaleziono innej rozsądnej przyczyny. Podejrzenia wskazują w tym kierunku. Sprawa jest jednak nadal badana i nie mogę mówić nic więcej na ten temat – przekazał wikary parafii w Ruokolahti Leena Haakana.

Kościół był lokalnym zabytkiem

Fińskie media przypominają, że kościół powstał w 1881 roku po tym, jak kilka lat wcześniej w tym samym miejscu spłonął poprzedni. Zabytek był także jednym z największych drewnianych kościołów w całym kraju. "Bardzo smutne wieści. Kościół w Rautjärvi, którego budowę ukończono w 1881 roku, zapłonął w trakcie nabożeństwa bożonarodzeniowego. Kiedy przyjechała straż pożarna, kościół był już w fazie pełnego pożaru i nic nie można było zrobić, aby uratować świątynię. Została doszczętnie zniszczona" – poinformowała we wpisie na Facebooku straż pożarna.