Świat piłki nożnej żegna "Króla futbolu". Piękne słowa Mbappe i Lewandowskiego
- Pele to jeden z najwybitniejszych piłkarzy w historii futbolu
- Brazylijczyk wygrywał mundial w 1958, 1962 i 1970 roku
- "Król futbolu" odszedł w czwartek 29 grudnia w wieku 82 lat
Trudno dobrać odpowiednie słowa, które byłby w stanie odpowiednio opisać skalę jego talentu. Świadkowie meczów z udziałem Pelego twierdzą, że był prawdziwym wirtuozem futbolu. Człowiekiem, którego niektórzy stawiają w jednym szeregu z Argentyńczykiem Diego Armando Maradoną oraz Holendrem Johanem Cruyffem. Inni dopisują do tej listy jeszcze aktualnie występującego gwiazdora Albicelestes, Lionela Messiego.
Znajdą się też tacy, którzy uważają Brazylijczyka za najlepszego w dziejach futbolu. I trzeba przyznać, że wcale nie są dalecy od prawdy, a wręcz przeciwnie. Pele był bowiem kimś absolutnie wyjątkowym dla piłki nożnej. Napastnik zdecydowanie wyprzedził swoje czasy.
Mbappe: Król futbolu nas opuścił
Z niemal wszystkich miejsc świata napływają kondolencje po czwartkowej śmierci Pelego. W mediach społecznościowych nie brakuje również wpisów ze strony współczesnych gwiazd futbolu. Najczęściej dominują wspólne zdjęcia z nieodżałowanym Brazylijczykiem.
Kylian Mbappe przez wielu jest nazywany następcą Pelego. Francuz był bardzo blisko skompletowania drugiego tytułu mistrza świata podczas niedawnego mundialu w Katarze. Gwiazda reprezentacji Francji oraz Paris Saint-Germain ma dopiero 24 lata, a już jeden puchar świata na swoim koncie. Dodatkowo Mbappe zdobył też gole w dwóch kolejnych finałach MŚ.
"Król futbolu nas opuścił, ale jego spuścizna nigdy nie zostanie zapomniana" – napisał Francuz, umieszczając wspólne zdjęcie z legendą futbolu.
Lewandowski: Piłkarski świat stracił bohatera
Osobny wpis poświęcony Brazylijczykowi umieścił w mediach społecznościowych kapitan reprezentacji Polski. Robert Lewandowski to jeden z najlepszych napastników świata w ostatnich kilku latach. Przed laty postrachem obrońców był za to właśnie Pele.
"Spoczywaj w pokoju Mistrzu. Niebo ma nową gwiazdę, a piłkarski świat stracił bohatera" – napisał Lewandowski, dołączając zdjęcie z młodości Pelego, w barwach Santosu.
Cristiano: Byłeś inspiracją dla milionów
Dłuższy wpis pojawił się na profilach w mediach społecznościowych sygnowanych przez Cristiano Ronaldo.
"Moje głębokie kondolencje dla całej Brazylii, a w szczególności dla rodziny Edsona Arantes do Nascimento. To zwykłe "pożegnanie" z wiecznym królem Pele nigdy nie będzie wystarczające, żeby wyrazić ból, jaki ogarnął cały piłkarski świat. Byłeś inspiracją dla tylu milionów, punktem odniesienia wczoraj, dziś i na zawsze. Miłość, którą zawsze mi okazywałeś, była odwzajemniona w każdej wspólnej chwili, nawet na odległość. Nigdy nie zostaniesz zapomniany, a pamięć o tobie będzie żyła wiecznie w każdym z nas, miłośników futbolu. Spoczywaj w pokoju, Królu Pele" – czytamy m.in. na Facebooku CR7.
Krótko podziękował brazylijskiemu wirtuozowi Lionel Messi.
"Spoczywaj w pokoju, Pele" – czytamy w mediach społecznościowych Argentyńczyka. Lakoniczny wpis opatrzony jest zdjęciami kapitana aktualnych mistrzów świata z Brazylijczykiem, przy wielu okazjach związanych z futbolowymi galami.
Dodatkowo na stronie Messiego można znaleźć również wymowną fotografię z triumfującym Brazylijczykiem, w barwach reprezentacji Canarinhos. Spoglądając na historię rywalizacji brazylijsko-argentyńskiej to duży gest ze strony gwiazdy Albicelestes.
Neymar: Przed Pele 10 to była tylko liczba
Brazylijskiego mistrza pożegnał również Neymar. Człowiek, który gra od kilku ładnych lat z dziesiątką na plecach, był wyraźnie poruszony odejściem swojego wielkiego idola.
"Przed Pele 10 to była tylko liczba. Gdzieś przeczytałem to zdanie, w pewnym momencie swojego życia. To piękne zdanie, choć niepełne. Powiedziałbym, że przed Pele futbol był tylko sportem. On wszystko zmienił. Pele zamienił futbol w sztukę, w rozrywkę. Dał głos biednym, czarnym. Dał Brazylii widoczność. Piłka nożna i Brazylia podniosły swój status właśnie dzięki Królowi. Pele odszedł, ale jego magia pozostaje. Pele jest NA ZAWSZE!" – napisał Neymar.
Brazylijczyk z pewnością chciałby zdobyć mistrzostwo świata, ku pamięci legendy. Kto wie, może ta sztuka uda się Canarinhos oraz Neymarowi już za cztery lata. To może być ostatnia okazja dla napastnika Paris Saint-Germain, żeby raz jeszcze poderwać swoją kadrę do walki.
Pele sięgał po najważniejszy tytuł w światowym futbolu trzykrotnie. Brazylia z legendarnym piłkarzem oraz słynnym Garrinchą nie przegrała żadnego meczu w swojej historii. Obaj panowie wystąpili razem w 32 meczach, a zespół wygrał aż 29 z nich. Pele po MŚ sięgnął za to odpowiednio w 1958, 1962 i 1970 roku.
Niestety, w czwartek wieczorem polskiego czasu poinformowano, że życia Pelego nie udało się uratować. Przyczyną śmierci była wielonarządowa niewydolność wywołana przez wspomniany nowotwór jelita grubego, z którym walczył Brazylijczyk.
Pele zmarł w szpitalu w Sao Paulo w wieku 82 lat.