"Jestem zwolennikiem kary śmierci". Szokujące oświadczenie premiera Morawieckiego
- W opinii Mateusza Morawieckiego zniesienie kary śmierci było "przedwczesnym wynalazkiem lat 90. czy wcześniejszych"
- W ten sposób premier odpowiedział na pytanie o karę śmierci w związku z zarzutem "niszczenia i grabieży polskiego mienia"
- – Nie zgadzam się z nauką Kościoła, ponieważ jestem zwolennikiem kary śmieci – kontynuował szef rządu Prawa i Sprawiedliwości
Mateusz Morawiecki wziął udział w noworocznym Q&A (questions and answers, pol. pytania i odpowiedzi) na Facebooku. W pewnym momencie premier wyraził szokujące oświadczenie. Stało się to po pytaniu od jednego z internautów:
"Czy przywrócenie kary śmierci za najcięższe przestępstwa, w tym zdradę stanu, zahamuje pańskie oraz kolegów zapędy do niszczenia i grabieży polskiego mienia oraz sprowadzenia obywateli do rangi niewolnika?".
W pierwszej części odpowiedzi na – jak sam ocenił – "ostre pytanie" premier odniósł się do poprzednich rządów PO. – Nie wiem, czy pan wie, na czym polegało rozprzedawanie polskich dóbr, przedsiębiorstw i firm w czasach Platformy Obywatelskiej – stwierdził Morawiecki.
W dalszej części przekonywał oglądających go internautów, że to jego rząd zajmował się repolonizacją sprzedanych przedsiębiorstw. – Oni sprzedawali wszystko, nawet chcieli sprzedać Lotos do ruskich, nic im nie przeszkadzało. Szczerze powiedziawszy, pomylił pan adresy – oznajmił premier.
Odnosząc się do "niewolników", Morawiecki mówił o podniesieniu wieku emerytalnego przez rząd PO-PSL, a także o obowiązku szkolnym dla sześciolatków.
Mateusz Morawiecki: Jestem zwolennikiem kary śmieci
– Generalnie z tą karą śmierci należałoby przemyśleć i nie postępować pochopnie jak współczesny świat, żeby szybko wyeliminować karę śmierci. Oczywiście ona za najcięższe przestępstwa moim zdaniem powinna być dopuszczalna – powiedział szef rządu Prawa i Sprawiedliwości.
I dodał: – Uważam, że to był taki przedwczesny wynalazek lat 90. czy też wcześniejszych. Tutaj również nie zgadzam się z nauką Kościoła, ponieważ jestem zwolennikiem kary śmieci.
Poniedziałkowe słowa Mateusza Morawieckiego (swoją drogą w noworocznym Q&A często odnosił się do Boga) są zaskakujące. Premiera takie poglądy zdają się wypisywać z Kościoła katolickiego, a co więcej – ich ewentualna realizacja na dobre wypisałaby Polskę z Unii Europejskiej.
Parlament Europejski i Jan Paweł II o karze śmierci
Parlament Europejski zdecydowanie sprzeciwia się bowiem karze śmierci i dąży do jej zniesienia. "Realizując swoje zobowiązanie do obrony praw człowieka, Unia Europejska przeznacza na walkę z karą śmierci na świecie więcej środków niż jakiekolwiek państwo świata. Wszystkie państwa UE zniosły karę śmierci zgodnie z europejską konwencją praw człowieka" – czytamy na stronie europarlamentu.
UE dąży do zniesienia kary śmierci na różne sposoby, do jej działań można zaliczyć m.in. zakaz handlu towarami, które mogą być wykorzystywane do tortur i egzekucji, a także wsparcie organizacji pozarządowych, które w krajach utrzymujących karę śmierci prowadzą działania uświadamiające oraz monitorują i dokumentują sytuację.
A co o karze śmierci mówił Jan Paweł II? Polski papież wypowiedział się na ten temat np. w encyklice Evangelium Vitae, co miało to wpływ na korektę nauczania zawartego w Katechizmie Kościoła Katolickiego.
Jan Paweł II często apelował o zniesienie kary śmierci jako okrutnej i niepotrzebnej, publicznie wygłaszał także prośby o ułaskawienie skazanych. Jego wypowiedzi najczęściej towarzyszyły akcjom mającym na celu zniesienie kary śmierci w różnych krajach świata.
– W dyskusji o karze śmierci nie chodzi tylko o to, co zrobić ze sprawcami najpoważniejszych przestępstw, ale też o nasz stosunek do nich – uważa z kolei Tomasz Snarski, autor książki "Kościół katolicki wobec kary śmierci. Między prawem a filozofią i teologią".
– Czy zechcemy uczynić go (a tym samym nasze życie) bardziej ewangelicznym? Sprzeciw wobec kary śmierci pokazuje zatem prawdziwe piękno chrześcijaństwa – dodaje Snarski, który jest także wykładowcą na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego oraz publicystą portalu Więź.
Po raz ostatni karę śmierci w Polsce wykonano 21 kwietnia 1988 roku ma 29-letnim Stanisławie Czabańskim. Mężczyzna usłyszał wyrok za brutalny gwałt i zabójstwo kobiety.
Łącznie w latach 1956-1988 w stracono 321 osób. Karę śmierci zniesiono w naszym kraju 1 września 1998, wraz z wejściem w życie nowego Kodeksu karnego z 1997.