Policjanci przejdą specjalne szkolenia. Mają uczyć się... obsługi granatnika

Katarzyna Nowak
03 stycznia 2023, 10:50 • 1 minuta czytania
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji w nowym rozporządzeniu zawarło informację o szkoleniach dla policjantów, które będą obejmować m.in. ćwiczenia z... obsługi granatników. Wszystko to po spektakularnym wybuchu w Komendzie Głównej Policji.
Policja fot. WOJCIECH STROZYK/REPORTER

"Rzeczpospolita" dotarła do nowego rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych. Dokument jest datowany na 16 grudnia – wydano go więc na dwa dni po wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji, w którym ranny został Jarosław Szymczyk. Szef policji w rozmowach z mediami mówił, że do wystrzału doszło, gdy przestawiał granatnik podarowany mu przez ukraińskich urzędników.


Szef polskiej policji miał zostać zapewniony, że granatnik jest zużyty i "wart tyle, co złom" (Szymczyk mówił także, że był pewny, iż granatnik to "tuba przerobiona na głośnik"). Wbrew postulatom opozycji nie został on ukarany. Konsekwencje zawodowe poniósł za to m.in. wiceszef Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, Dmytro Bondar.

Policja będzie się szkolić z obsługi granatników

Z ustaleń "Rz" wynika, że rozporządzenie dotyczy "wyszkolenia strzeleckiego policjantów", a funkcjonariusze będą się uczyli obsługi i strzelania z rewolwerów, pistoletów, karabinów i właśnie granatników.

Czego dokładnie będą się uczyć policjanci? Chodzi zarówno o szkolenie teoretyczne, jak i praktyczne: obsługę broni, trening bezstrzałowy, a wreszcie: samo strzelanie.

Dotychczas kwestię szkoleń strzeleckich regulowała decyzja Komendanta Głównego Policji z 2005 roku. Zmiany wprowadzone przez nowe rozporządzenie mają zwiększyć "bezpieczeństwo użycia lub wykorzystania broni palnej".

Poseł Lewicy Wiesław Szczepański, który jest także przewodniczącym sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, przyznał, że zapis o granatniku znajduje się w rozporządzeniu. – Przydałoby się objęcie wszystkich policjantów ćwiczeniami strzelania z takiej broni. Żeby wiedzieli, czy jest naładowana, czy nie – powiedział w rozmowie z dziennikiem.

Czytaj też: Polaków zapytano w sondażu o wybuch granatnika. Miażdżąca ocena dla generała Szymczyka

Wspólne stanowisko Ukrainy i Polski ws. wybuchu w KGP

W zeszły czwartek polskie i ukraińskie MSW wydały wspólny komunikat po spotkaniu Mariusza Kamińskiego z jego ukraińskim odpowiednikiem Denysem Monastyrskim. Wskazano w nim, że "strona ukraińska potwierdziła wcześniejsze ustalenia dotyczące eksplozji w KGP".

"Strona ukraińska po raz kolejny wyraża ubolewanie z powodu nieumyślnej pomyłki, która doprowadziła do incydentu w Komendzie Głównej Policji" – wskazano także, dodając, że "Jarosław Szymczyk jest wielkim przyjacielem Ukrainy, który z zaangażowaniem wspiera służby ukraińskie w tym trudnym czasie, a jednocześnie niesprawiedliwie poniósł konsekwencje tego incydentu".

Czytaj też: "Szymczyk niesprawiedliwie poniósł konsekwencje". Jest nowe stanowisko ws. wybuchu granatnika