Tragiczny finał poszukiwań turysty z Niemiec. W Wałbrzychu znaleziono ciało

Katarzyna Rochowicz
03 stycznia 2023, 15:45 • 1 minuta czytania
W niedzielę 1 stycznia 84-letni obywatel z Niemiec odłączył się od grupy zwiedzającej teren Książańskiego Parku Krajobrazowego. Służby poszukiwały turysty przez dwie doby. We wtorek rzecznik prasowy policji w Wałbrzychu poinformował, że odnaleziono zwłoki mężczyzny.
Odnaleziono ciało zaginionego 84-letniego turysty z Niemiec. Fot. Komenda Miejska Policji w Wałbrzychu

84-letni obywatel Niemiec zaginął niedaleko Zamku Książ w Wałbrzychu w niedzielę. Turysta wraz z grupą zwiedzających z Wrocławia udał się w podróż, w celu obejrzenia i sfotografowania obiektu. Po jakimś czasie z niewyjaśnionych przyczyn odłączył się od grupy. Mężczyzna cierpiał na demencję.

Ciało mężczyzny znalazł pracownik leśny

Rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu kom. Marcin Świeży przekazał we wtorek 3 stycznia Polskiej Agencji Prasowej, że przed południem odnaleziono ciało zaginionego 84-latka. Znalazł je pracownik leśny.

– Ciało znajdowało się w terenie bagnistym. Poszukiwany mężczyzna leżał twarzą w strumieniu tam przepływającym. To zalesiony rejon znajdujący się na granicy Świebodzic i Wałbrzycha – przekazał rzecznik.

Dodał, że zostanie również zlecona sekcja zwłok 84-latka w celu ustalenia dokładnej przyczyny śmierci, a także czasu zgonu. Oficer poinformował także, że na miejscu trwają prace prowadzone przez ekipę dochodzeniowo-śledczą, jednak "z pierwszych oględzin nie wynika, by do śmierci mogły się przyczynić osoby trzecie". 

Kulisy zaginięcia 84-latka

Z początku grupa samodzielnie szukała mężczyzny, z czasem jednak zawiadomiono służby. Funkcjonariusze zostali powiadomieni o zaginięciu tego samego dnia po godzinie 16:00.

Jak się okazało, część grupy pozostała w autokarze, a część postanowiła udać się na taras widokowy, by zrobić zdjęcia. Po powrocie okazało się, że nie ma jednej osoby.

Jak przekazał kom. Marcin Świeży, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu w rozmowie dla Polsat News, mężczyzna w niewyjaśnionych okolicznościach odłączył się od grupy. Dodał, że reszta zwiedzających nie była w stanie określić, kiedy i gdzie mężczyzna postanowił się odłączyć.

Poszukiwania turysty rozpoczęto wraz ze wsparciem Grupy Sudeckiej GOPR oraz strażaków z PSP i OSP i trwały do godziny 3:00 w nocy. Następnego ranka je wznowiono. Brało w nich udział ponad 100 funkcjonariuszy oraz psy tropiące. Mężczyzny szukano nie tylko na terenie parku krajobrazowego, ale i w szpitalach. Sprawdzano również monitoring miejski. Do akcji wykorzystano także helikopter policyjny z kamerą termowizyjną.