6-latek pokłócił się z nauczycielką, więc postanowił ją... postrzelić. Kobieta walczy o życie
- W szkole podstawowej Richneck doszło do strzelaniny
- Sprawcą był sześcioletni uczeń, który pokłócił się z nauczycielką
- 25-letnia kobieta przebywa w szpitalu z ciężkimi obrażeniami zagrażającymi jej życiu
W jednej ze szkół podstawowych w Newport News doszło do strzelaniny. Szef policji Steve Drew na konferencji prasowej potwierdził, że sprawcą jest 6-letni uczeń. Dodał także, że chłopiec znajduje się już w areszcie policyjnym.
Pokłócił się z nauczycielką, więc sięgnął po broń
25-letnia nauczycielka Abby Zwerner została postrzelona w klatkę piersiową w klasie. Funkcjonariusz Steve Drew podkreślił, że nie była to przypadkowa strzelanina. Jeśli chodzi o okoliczności zdarzenia, to policjant wyjaśnił, że między dzieckiem a nauczycielką doszło do kłótni. Sześciolatek miał przy sobie broń palną, której postanowił użyć i oddał jeden strzał. Inni uczniowie nie ucierpieli w tym zdarzeniu. Po tym strasznym incydencie uczniów i nauczycieli skierowano na salę gimnastyczną.
Steve Drew poinformował o stanie zdrowia nauczycielki, który określił jako krytyczny. Obrażenia, które odniosła w wyniku strzału, opisano jako zagrażające jej życiu. Według najnowszej aktualizacji, jej stan uległ "pewnej poprawie".
W sprawie trwa śledztwo. Funkcjonariusz zapewnił, że służby doprowadzą dochodzenie do końca. "Są pytania, które będziemy chcieli zadać. Chcę wiedzieć, skąd pochodzi ta broń" – przekazał Drew.
Kurator Szkół Publicznych w Newport News, dr George Parker przekazał, że szkoła podstawowa Richneck będzie zamknięta w poniedziałek. Mężczyzna powiedział, że jest zszokowany zaistniałą sytuacją. Dodał: "musimy edukować nasze dzieci i zapewnić im bezpieczeństwo". Stwierdził, iż potrzeba zapewnienia, że broń nie będzie dostępna dla młodzieży. Jak twierdzi, wciąż powtarza, że trzeba ją trzymać z dala od młodych ludzi.
Parker jednocześnie dodał, że ani on, ani nauczyciele nie są w stanie kontrolować dostępu dzieci do broni. – Dzisiaj nasi uczniowie dostali lekcję na temat przemocy z użyciem broni i tego, co broń może zrobić, aby zakłócić nie tylko środowisko edukacyjne, ale także rodzinę i społeczność – dodał.
Rozmowa matki z jednym z uczniów: wszystko będzie dobrze
Jak podaje "New York Times", Trannisha Brown, której 11-letni syn Carter Jackson jest uczniem piątej klasy w Richneck, powiedziała, że wkrótce po strzelaninie otrzymała przerażający telefon od syna. Opowiedziała, że jej syn Carter leżał na podłodze wraz z innymi uczniami po tym, jak usłyszeli strzały.
32-letnia matka powiedziała, że dzieci wiedziały tylko, iż w szkole był strzelec, ale nie wiedzieli, gdzie on jest. Kobieta była w ciągłym kontakcie telefonicznym z przerażonym chłopcem.
– Wszystko będzie dobrze – zapewniała swojego syna przez telefon. Dodała, że gdy przyjechała na miejsce, zastał ją widok płaczących dzieci, który nią wstrząsnął.
Z kolei inny rodzic Sebastian Gonzalez-Hernandez powiedział w rozmowie dla "Daily Mail", że jego syn nie widział, co się stało. Usłyszał strzał, a potem odwrócił się i zobaczył nauczycielka Zwerner już na podłodze. Powiedział także, że nauczycielka w momencie strzału kazała uczniom uciekać.